W najnowszym numerze...

×

Wiadomość

Failed loading XML...

Ludzie wschodu

Janusz Radwański

Janusz Radwański nadaje spod polsko-ukraińskiej granicy o twórcach mało i bardzo mało u nas znanych

Dziś przed nami Tatiana Zemljakowa. Dziennikarka, naukowczyni, poetka i tłumaczka. Poprosiliśmy o ją o wiersz i parę słów o kobiecej stronie ukraińskiej poezji. Oto efekty:

Jarosława Łytwyn urodziła się w 1986 roku w Pietropawłowsku Kamczackim (Rosja), w 1993 roku przeprowadziła się na Ukrainę, gdzie nadal mieszka. W 2006 roku została laureatką ogólnoukrańskiego konkursu literackiego „Koronacja słowa”, stając się najmłodszą laureatką w historii konkursu. W tym samym roku ukazała się powieść Ihry. W 2007 roku wyszła książka Puchnasta. W 2015 roku zdobyła drugą nagrodę w konkursie wydawnictwa „Smołoskyp”, w którym również wyszła jej trzecia książka – powieść Róża Wiatrów. Ręka i serce to jej nowe opowiadanie, nietłumaczone wcześniej na język polski.

Janusz Radwański

Jacy my byliśmy pod koniec 2013 roku młodzi wszyscy. I my tu, po tej stronie Sanu, i oni tam, w Kijowie, na Majdanie. Kręciliśmy z niedowierzaniem głowami. Milicja pobiła ludzi! W XXI wieku, w wielkim europejskim mieście. To było po prostu niewiarygodne. Wiadomo było, że to był jakiś incydent. Że kogoś tam, jakiegoś wąsatego dziada pamiętającego czasy Sojuza, albo przeciwnie, jakiegoś młodego oficerka-pistolecika poniosło. I że ktoś za to beknąć musi, bo przecież, panie, Europa tego tak nie zostawi. Bo zaczęło się od posta na Facebook'u (o ironio, napisanego po rosyjsku), w którym ludzie skrzykiwali się na kijowskim Majdanie, żeby zaprotestować przeciwko zerwaniu negocjacji z Unią Europejską. Bo to, nie wiem, czy pamiętacie, chodziło o wchodzenie Ukrainy do Unii. Później nie, a w każdym razie nie tylko, ale na samiuteńkim początku to o Eurosojuz szło. Ten sam, który właśnie miał zacząć się rozpadać. Nikomu by to do głowy nie przyszło, podobnie jak to, że setce protestujących zostały dwa miesiące życia.

Dziś przed Państwem Anna Malihon. Urodziła się w Konotopie w 1984 roku, mieszka w Kijowie. Jest laureatką wielu konkursów literackich, m.in. konkursu „Smołoskypu”, „Hranosłow”, „Mołode wyno”, a także międzynarodowego konkursu im. Ołesia Honczara. Uczestniczyła w wielu imprezach i festiwalach literackich. Wydała zbiory poezji: Dzwinok u dwerij, Pereliwannja krowi, Pokynutym korabljam, Perwisnyj doszcz, Burnt skin (wyszedł w Nowym Jorku), powieści Nawczy jiji robyty ce i powieści dla dzieci Czarwnyj al’bom Karoliny.

W tym miesiącu przed państwem Leś Belej. Urodził się w 1987 roku w Użhorodzie. Jest absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego (filologia angielska) i Użhorodzkiego (filologia ukraińska). Pracuje w Instytucie Językoznawstwa im. O. Potebni Ukraińskiej Akademii Nauk. Wydał trzy książki poetyckie Łysty bez widpowidi, Dzerkal’nyj-kub i Knyha pro lis, z której pochodzi prezentowany wiersz. Wydał też dwie książki z reportażami Lichie dewianosti. Ljubow i nenawyst w Użhorodi i Asymetryczna symetrija: pol’owi doslidżennja ukrajins’ko-pol’s’kych widnosyn razem z Łukaszem Saturczakiem.