W dniach 1 – 4 maja odbyła się już siódma edycja Warsztatów Pomost. Był to cykl wyjątkowy między innymi z powodu nowej lokalizacji – było to gospodarstwo agroturystyczne „Baśniowa kraina” w Świerznie. Gospodarze okazali się nad wyraz gościnni i uprzejmi, z wielką uwagą dbali o to, żeby uczestnikom warsztatów niczego nie brakowało.
Miałem okazję spędzić tych kilka dni razem z dwanaściorgiem warsztatowiczów, prowadzącym cały cykl zajęć Wojciechem Kassem oraz przedstawicielami Stowarzyszenia – Dorotą Ryst i Sławomirem Płatkiem. Niestety, nie wszyscy byli obecni przez cały czas trwania warsztatów, chciałoby się z nimi porozmawiać nieco dłużej, ale nie można było nic poradzić. Energia jednak została, a to najważniejsze.
Pierwszy raz mogłem zobaczyć Wojciecha Kassa w innej sytuacji niż na spotkaniu autorskim, porozmawiać, wymienić się chwytanymi na bieżąco wrażeniami. Trzeba przyznać, że to właśnie prowadzący zajęcia poeta wywarł największe piętno – mieliśmy do czynienia z niepowtarzalną osobowością, zarówno twórczą, jak i w wymiarze ogólnym. Mogę szczerze powiedzieć, że zostały przez niego poruszone mechanizmy, których istnienia bym u siebie nie podejrzewał, lub które głęboko utaiłem. Wpływ na to ma nie tylko szczególna osobowość Wojciecha Kassa, ale intensywne zorientowanie na aspekt konkretny w wierszu, przede wszystkim zaś autentyzm aktu poetyckiego i przekazu wiersza. Te składowe zdominowały cały tok warsztatu, co w moim akurat przypadku wyszło jednoznacznie na plus.
Żadnej chwili nie można było odpuścić. Sześć ćwiczeń do realizacji praktycznie w ciągu trzech dni – daje to dwa teksty na dzień, chociaż niektórzy pisali więcej. Nasza aktywność została napędzona przez prowadzącego, który lwią część czasu poświęconego na warsztaty zorganizował w formie wykładu, przy okazji podając nam kilka tekstów do omówienia zgodnie z tematem bieżącym. Słuchaliśmy zarówno o poetyce sensu stricto, jak i o historii literatury – pod kątem przyczynków i ciekawostek, które mimo lekkiej formy dawały do myślenia. Oprócz tego inspiracji dostarczała atmosfera zacisznej wioski oraz wycieczka po Miastku i okolicach, która w tym roku przybrała formę niespiesznego, refleksyjnego spaceru szlakiem Tomaszczyka (niektórzy tak zagubili się w refleksji, że trzeba było na nich poczekać). Całości dopełniły mini-spotkania autorskie – każdy z uczestników warsztatów mógł zaprezentować kilka swoich utworów. Niektórzy zrobili to w sposób wielce kreatywny. Również Wojciech Kass przeczytał kilka wierszy, szczególnie treść jednego z nich zrobiła na mnie wrażenie.
Nie chciało się opuszczać Świerzna, ten weekend był zdecydowanie za krótki. Krótki, ale intensywny urlop twórczy.
Marcin Kleinszmidt
Warsztaty w obiektywie Andrzeja Zdzisława Dygasa
Aktualny numer - Strona główna |
Powrót do poprzedniej strony |
© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.