W najnowszym numerze...

×

Ostrzeżenie

JFile::read: Nie można otworzyć pliku: http://spacery.salonliteracki.pl/wydarzenia/feed/.
×

Wiadomość

Failed loading XML...
Slam w Worku Kości / fot. Anna Wojtecka//Fottoo.pl

Slam poetycki owiany jest legendą. Krąży wokół niego też klika krytycznych polemik, obiegowych opinii. Nie wszystkie mają coś wspólnego z prawdą. I polską specyfiką. A przecież jest to wspaniale proste: slam poetycki to po prostu format konkursu, tak jak turniej jednego wiersza.

Zalążek nowożytnego slamu to zorganizowane przez Marca Kellyego Smitha w 1984 w chicagowskim barze dla robotników „Get Me High Lounge” odczyty poetyckie. Po paru latach eksperymentowania z formą, pomysłodawca zaczął od 20 lipca 1986 roku prowadzić w klubie „Green Mill” cykl spotkań pt. „The Uptown Poetry Slam”, które regularnie odbywają się do dziś[1]. Tak oto powstał slam poetycki, czyli poetry slam i mniej więcej według tych samych zasad, od tego czasu, rozgrywany jest na całym świecie. Jak każdy rodzaj rozgrywki, ma też lepsze i gorsze sezony.

 

Format dopasowany do celu

Warto się jednak też zastanowić, dlaczego pewien amerykański robotnik zaczął poszukiwać innej formy poetyckiego konkursu. Najprościej: zależało mu na demokratyzacji oceny poezji, a z drugiej strony chciał, żeby poeta/tka wziął odpowiedzialność za komunikowanie się, dotarcie ze swoim tekstem do publiczności. Czy autorzy/rki znajdują magiczną równowagę pomiędzy jakością wiersza a jego dobrym wykonaniem? Czasem tak. Czy publiczność to docenia w trakcie slamów, a szczególnie w momencie głosowania? Moim zdaniem po to właśnie przychodzą.


Slam w Worku Kości / fot. Anna Wojtecka//Fottoo.pl

Polska historia slamu zaczyna się 15 marca 2003 roku w warszawskiej Starej ProchOFFni, za sprawą ówczesnego studenta filologii angielskiej, Bohdana Piaseckiego. Jak napisał ze swoistą swadą laureat pierwszego starcia w tej formule, Jaś Kapela „Łut szczęścia, sprawił że wygrałem pierwszy slam w Polsce i kilka kolejnych, dzięki czemu mogę być pewny swojego miejsca w jego historii. A przynajmniej historii polskiego slamu. Niestety prawda jest taka, że nie miałem ówcześnie zbyt dużo konkurencji. Choć nie wiedziałem, jak się robi slam, to jednak pokonywanie autorów haiku oraz innych seryjnych grafomanów trudno uznać za osiągnięcie[2].

Przez lata oczywiście wzrosła liczba turniejów, format przekonał do siebie też niektóre festiwale literackie (Manifestacje Poetyckie, Fala Poprzeczna, etc.) czy wydarzenia plenerowe (Otwarta Ząbkowska, Imieniny Jana Kochanowskiego, itd.) i wpisał się na stałe w ich harmonogramy. Regularnie prowadzone turnieje w formule slamu poetyckiego w kilku polskich miastach wpłynęły na profesjonalizację sceny, choć do poziomu niemieckiego lub węgierskiego zawodowstwa dużo jej brakuje. Do rywalizacji w trakcie slamów obok poetów/ek, nierzadko z tomikami na koncie, stają również raperzy/rki, stand-uperzy/rki, tekściarze/rki i in. rodzaju performerzy/rki. Nie każdy/a z nich, by wygrać musi jednak „slamować”.

 

Pomiędzy formą a treścią

Po latach prób i eksperymentów okazało się, że również na polskim gruncie w celu dotarcia do publiczności lepiej wykonać poezję w stylu spoken word niż na przykład sonet, choć nie zawsze. Gatunek ten, charakteryzuje się tym, że tekst jest mówiony wobec publiczności, pełny jest zwrotów bezpośrednich, pytań retorycznych mniej lub bardziej etc.Formalnie może czerpać z rapu, poezji lirycznej czy kabaretu, a także zawierać elementy choreografii czy gestów z pantomimy. Czy jednak jest to forma skazana na bycie „poezją natychmiastowego spełnienia”? O tym w następnym odcinku.

Monika M. Błaszczak

 

Najbliższe slamy poetyckie:

18.10.2018 „Pogłos”, Warszawa
18.10.2018 Pokaz slamu na urodzinach „Worka Kości”, Warszawa
21.10.2018 Open Mic w „Worku Kości”, Warszawa
22.10.2018 „Surowiec”, Wrocław
25.10.2018 „Dragon”, Poznań
28.10.2018 Cabaret Poetry Slam, Warszawa

29.10.2018 LOFT, Gdańsk

 

 
Slam w Worku Kości / fot. Anna Wojtecka//Fottoo.pl

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.