Jest mój trzeci tomik

Chwilę temu naświetlano matryce i frezowano grzbiety książki awaria migawki. To mój trzeci tomik poezji.

Wydawcą jest Fundacja Wspólnota Gdańska. Z powodów technicznych numer ISBN musiało dostarczyć Stowarzyszenie Salon Literacki (Wspólnota chwilowo po prostu wyczerpała pulę), dlatego figurujemy jako oficjalny wydawca. Jednak chyba najtrafniej będzie stwierdzić, że obie te instytucje stoją za awarią. Środki na wydanie wyłożył Andrzej Stelmasiewicz – prezes Wspólnoty, właściciel firmy Aste, mecenas gdańskiej kultury i sztuki, właściciel galerii Warzywniak, do której zapraszamy od roku poetów w cyklu spotkań (inicjatywa Miasto Portowe). Także typografia i druk były zorganizowane i koordynowane przez Fundację (Andrzej Liszka). Jednocześnie cała koncepcja książki wynika z doświadczeń wydawniczych naszego stowarzyszenia. Redaktorką jest Dorota Ryst, pomagała Magda Gałkowska i Andrzej Fac – gdański poeta z rodzinnymi tradycjami, bibliotekarz, wydawca i wielki erudyta. Okładkę zaprojektował gdański malarz i grafik Jacek Witczyński, ilustracje wewnątrz wykonał Władysław Edward Gałka. Koncepcja wizualna (nie mylić z wykonaniem!) jest mojego autorstwa.

Tomik jest duży. Po pierwsze dlatego, że wiersze są duże i nie chciałem łamać wersów, po drugie dlatego, że mieści się w formacie publikacji Fundacji. Duży, ale krótki. 28 wierszy nie licząc trzech specyficznych utworów, o których nic więcej tu nie powiem.

Wszystkim wymienionym powyżej niniejszym bardzo dziękuję.

Wczoraj miała miejsce skromna, przedpremierowa prezentacja tomiku w bibliotece gdańskiej dzielnicy Przymorze, 50 metrów od jednego z wielkich falowców. A dokładniej od tego, w którym spędziłem 1/3 dotychczasowego życia. Bardzo miły zbieg okoliczności, bo i tomik „zahacza” o mikroklimat tej dzielnicy. Prowadziła Gabriela Szubstarska, która też jest autorką kilku zdjęć poniżej. Niech sobie idą w świat.