Dziura w ziemi

To może nie jest Leonardo da Vinci, ale tym lepiej. Zamiast wina – wódka, zamiast chleba – słoik ogórków. Zamiast śmierci Syna – narodziny syna. I obraz, chleb jest, owszem, ale to przecież piekarnia!
W filmie „Dziura w ziemi” walka z symbolami to nie likwidacja mitologii. To tworzenie nowej mitologii i nowej symboliki. Nie, żebym jakoś strasznie usiłował faszerować ten film wielkimi treściami. Ale to po prostu dobrze zrobiony film.

dwunastu (jeden w drodze)

Socjalizm w starej postaci jest wyraźnie ośmieszany. Ale socjalizm był wiecznie ośmieszany i poprawiany w swoich kolejnych nowych, lepszych wersjach. A to też jest film o ludziach i ich sposobach radzenia sobie z układaniem własnego życia. I przede wszystkim o tym, jak eliminować rzeczy zbędne.
To jednak nie było takie proste. Najpierw trzeba było podpalić wiatrak.
Cała podbudowa „bohatera pozytywnego”, socrealizmu, nowych czasów, nowego romantyzmu, nowego pozytywizmu i w ogóle czegoś nowego, czego wówczas po prostu brakowało – to nie tylko warstwa ideologiczna. To kawał historii. A na tym tle symboliczno – realistycznym zupełnie niesamowicie pokazane sylwetki ludzi. Nie tylko alegoryczne. Prawdziwe. Doskonały scenariusz i świetne aktorstwo.

LINK DO FILMU

 

 

Zamieszczono w: Film