pupilek

tym razem kir bułyczow, mój ulubiony pisarz sf i jego książka, a właściwie dłuższe opowiadanie; „pupilek”.

kirył znów robi na mnie wielkie wrażenie. nie jest to pisarz genialnie operujący słowem, jego krótkie opowiadanka są zdecydowanie lepsze niż te długie, bowiem (takie jest moje skromne zdanie) autor gubi się nieco w konstruowaniu akcji. tekst traci na spójności, a wstawki wyjaśniające następujące po sobie fakty są trochę jak koła ratunkowe rzucone na pomoc fabule i nie do końca jesteśmy przekonani, czy autor spodziewał się, że ich użyje.

wracając jednak do wielkiego wrażenia, muszę przyznać, że sf to mój ukochany dział literacki, daje mi zawsze wiele przemyśleń i uwalnia umysł ze stereotypowego myślenia. kir bulyczow opisuje w swym opowiadaniu życie ludzi, jakie przyszło im wieść w sto lat po najeździe przybyszów z kosmosu. rzecz się dzieje na obszarze rosji i dotyczy jej szczątkowej kultury, wyniszczonej przez okupanta – rasę wielkich jaszczurów, traktujących ludzi w sposób zbliżony do tego w jaki my traktujemy zwierzęta domowe. ludzie żyja w upokorzeniu i upodleniu, nie mają nic na własność, są pozbawieni dostępu do wiedzy, nie wolno im nawet zachowywać żadnych więzi rodzinnych, ponieważ dzieci odbierane są matkom zaraz po wykarmieniu. ten stan rzeczy traktowany jest jednak jako zwyczajny standard życia. tytułowy pupilek, pozbawiony własnego rozumowania żyje w przekonaniu, że swój byt zawdzięcza okupantowi, który jest zbawcą dla całej ludzkiej rasy, troszczy się o pupilka i chroni go przed samounicestwieniem.

czytelnik nie od razu łapie się w absurdzie sytuacji. staje się on wyraźniejszy w miarę czytania i zmusza do myślenia, nie tyle poprzez barwność całej opowieści co przez jej wielopoziomowość (oprócz rasy panów, jest jeszcze rasa myślących robaków, której całkowicie odebrano prawo do życia oraz rasy międzygwiezdnych inspektorów). wzajemne zależności interesów pomiędzy rasami, upodmiotowienie człowieka, wyzysk istot wyżej myślących przez te z niższego szczebla rozwoju, ale wykorzystujące lepsze zdobycze cywilizacyjne, wreszcie tworzenie systemów społecznych opartych na fałszywie wpajanych wartościach, to wielka analogia rosji.

to wielka analogia mojego życia. i twojego.
po przeczytaniu tego opowiadania rodzi sie we mnie pytanie: czy świadomość bycia pupilkiem może zwrócić nam wolność?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *