korona plus

pisać mądrze o pandemii, bez nabrania do niej dystansu, będąc w środku wydarzeń, jest bardzo trudno. spróbuję zebrać swoje przemyślenia i przełożyć je na felieton w formie pytań i odpowiedzi.

  1. czy pandemii można było uniknąć?

nie. jeśli nie ta, to wkrótce nadeszłaby inna pożoga, lub inne zagrożenie, ponieważ obserwując sytuację na świecie z szerszego dystansu, widać jak na dłoni, że nie możemy się w nieskończoność rozwijać i rozbudowywać. co jakiś czas następują na świecie wojny lub trzęsienia ziemi, które resetują zastaną rzeczywistość. w tym wypadku mniejszym zagrożeniem jest dla nas śmierć wielu ludzi, a większym zapaść gospodarcza i organizacyjna jaka towarzyszy epidemii. mamy więc czas przemyśleć naprawdę wiele rzeczy.

2. czy wstrzymanie gospodarek i izolacja społeczna ma sens?

czy wobec tego wstrzymanie gospodarek i spowolnienie epidemii ma sens, skoro wszyscy i tak prawdopodobnie zachorujemy, a zapaść gospodarcza będzie dla nas większym wyzwaniem niż zwiększona śmiertelność chorych i starych ludzi? tak. chodzi o solidarność i miłość. nie możemy chronić młodych, zdrowych i bogatych, kosztem starych, chorych i biednych. dlatego ponosimy wielki koszt, ale… poza wieloma złymi konsekwencjami tego stanu rzeczy, pojawią się również pozytywne skutki.

3. co jest dla nas najtrudniejsze podczas pandemii?

dla każdego coś innego, ale najwięcej cierpi stan naszej psychiki. nachodzi nas poczucie lęku, zagrożenia, rozbicie emocjonalne, brak bezpieczeństwa – stabilności finansowej czy wręcz utrata pracy. osamotnienie i świadomość, że wobec pandemii trudno liczyć na pomoc, ponieważ każdy zmaga się z czymś innym, z własnym bólem i lękiem. izolacja i ograniczenie spacerów oraz kontaktu z przyrodą i przyjaciółmi oraz bliskimi.

4. czy można sobie z tym poradzić?

absurdalnie, nad stanem własnej psychiki możemy zapanować dużo łatwiej niż nad stanem gospodarki czy polityki. nie będzie to łatwe dla każdego, ale jest to możliwe. jeśli zewnętrzny świat jest dla ciebie nie do zniesienia, zajmij się tym co daje ci przyjemność a jest bliżej ciebie. jak mawia jeden z amerykańskich generałów od oddziałów wojsk specjalnych, dzień należy zacząć od pościelenia łóżka. codzienna rutyna i mały plan na życie, w którym (mimo wielu wewnętrznych protestów) pokonujemy kolejne punkty.

teraz, kiedy wszyscy w tym tkwimy, wiele problemów można rozwiązać o wiele szybciej i łatwiej. ludzie są mimo wszystko bardziej skłonni do negocjacji i zrozumienia. negocjuj więc, proponuj, szukaj rozwiązań, buduj sieć rozwiązań, dziel się nimi z innymi. dziel się też problemami, jeśli ciebie przerastają. nie tylko możesz to zrobić, ale powinieneś (powinnaś).

rozmawiaj. nie o pandemii ale o literaturze, filmach, ideach, koncepcjach artystycznych, projektach muzycznych i edukacyjnych, prawnych. rządy przeminą, kultura pozostanie a na zgliszczach tego co upadło wyrośnie coś nowego.

5. co należy robić kiedy nie można nic robić?

jeśli nie jesteś ministrem zdrowia i nie udzielasz wywiadów w temacie wymiany opon ani nie witasz transportu maseczek, ani też nie jesteś pracownikiem służby zdrowia czy policji, stojącym na pierwszej linii frontu z pandemią, to trudno ci zrozumieć, jak ważną pełnisz rolę w społeczeństwie…
a przecież jesteś bardzo ważnym jego elementem. możesz się nadal rozwijać, niezależnie od tego ile masz lat, możesz zrobić właśnie spory krok w swojej edukacji online, po to aby już nigdy nie wrócił do łask dwudziestowieczny totalitaryzm i średniowieczne światopoglądy, zrównujące kobietę z czarownicą. jeśli prawdą jest, że wielu starszych ludzi umrze, pomimo naszych starań aby ich uratować, to świat zmieni swoje oblicze. być może stanie się przyjaźniejszy, być może dzięki rządom młodych dojdzie do zaspokojenia pragnienia duchowej wolności i wzajemnej akceptacji. wszystko może zmienić się o przysłowiowe 180 stopni. bądźmy na to gotowi.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na korona plus

  1. Wiecznej kwarantanny nie będzie. Gospodarka musi się toczyć. Trzeba nauczyć się żyć z tym przynajmniej przez najbliższe miesiące. Za ogromny błąd rządzących, uważam zakaz biegania na wolnym powietrzu. Dla kogoś kto tak żyje na co dzień, taki zakaz to ogromny negatyw. Można było wyznaczyć np godziny wieczorno nocne do takich praktyk lub/i wczesnoporanne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *