maria noblistka

parę dni temu obchodziliśmy 150-tą rocznicę urodzin Marii Skłodowskiej – Curie. To kobieta, która będąc jednocześnie fizykiem i chemikiem, za swoje prace eksperymentalne, otrzymała dwa Noble – przy wielkich protestach świata nauki, bo w jej czasach nie dopuszczano myśli, że kobiety mogą być tak zdolne i samodzielne. zupełnie przypadkiem… Nobla otrzymał też jej mąż, jej przyjaciel, jej córka, jej doktorantka, i chyba jeszcze kilku znajomych… lista jest długa.

Maria musiała być wyjątkowa, choć nie rozumiem na czym dokładnie polegała jej wyjątkowość. miała kochającego męża, którego darzyła szacunkiem i czułością. dzieci wychowywała w dyscyplinie i miłości.  miała  siostrę, dla której poświęciła się w młodości – utrzymując ją w czasie studiów. miała też kochanka, choć już po śmierci męża, a także spore grono przyjaciół.  w gruncie rzeczy była bardzo zwykła – bo tak jak my miała wady i popełniała grzechy.

w czasie wojny działała dużo na rzecz organizacji szpitali polowych, a nawet sama w nich pracowała. jej odkrycia miały zastosowanie głównie w medycynie, co pokazuje dodatkowo, że jej zaangażowanie i wysiłek były przekładane wprost na leczenie ludzi. a więc kolejna bardzo ludzka cecha uczonej, to ofiarność i niesienie pomocy. kobiece, żadna tam wyjątkowość.

pewne cechy jej charakteru musiały jednak stanowić o wielkości. być może był to upór i stanowczość, przy jednoczesnym zachowaniu wielkiego spokoju wewnętrznego. wytrwałość, pracowitość i zjednywanie sobie ludzi. jeśli doda się do tego niebywałe umiejętności Marii w dziedzinie fizyki i matematyki (studiowała na Sorbonie, na obu fakultetach jednocześnie i ukończyła je z pierwszą i drugą lokatą!), to może mamy przepis na Nobla?

Maria Curie przypomina Wisławę Szymborską – obie skromne, średnio urodziwe, wyglądające zwyczajnie, a jednak adorowane w towarzystwie. co jeszcze posiadały? co tak fascynowało i nadal fascynuje ludzi, szczególnie tych którzy ich nie znali, że zgłębiają ich biografie?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *