powiało mi od morza

Nie po raz pierwszy, i zapewne nie ostatni, narzekam, ze ta czy owa książka się zestarzała. Sięgnęłam wczoraj po klasykę, sam Żeromski, Wiatr od morza… Uczciwie przyznaję, że niewiele pamiętałam z tej książki. Że Smętek, że polskość wybrzeża, że pisane w euforii po odzyskaniu wolności. Obraz miałam więc, jak widać, bardzo mętny. I licząc na […]