styl zakopiański

Czy album to książka do czytania, czy może tylko do oglądania? Wolę takie, w których jest coś więcej niż tylko ładne obrazki. Dziś, na fali tęsknoty za Zakopanem, sięgnęłam po znakomity „Styl Zakopiański”. Z duża przyjemnością. Piękne zdjęcia, a do tego ogromna porcja wiedzy – skąd to się wzięło, jak rozwijało. Kawałek historii Zakopanego, stare fotografie, rysunki i opis fenomenu jakim jest styl zakopiański – oryginalny, powstały na bazie sztuki ludowej, ale twórczo przetworzonej przez niezwykłego artystę, jakim był Stanisław Witkiewicz, przyćmiony przez swojego syna – genialnego szaleńca – Witkacego… Fascynujące jest to, że Witkiewicz stworzył nie tylko styl architektoniczny, ale też zdobniczy, a nawet ubraniowy. Dziś powiedzielibyśmy, że był czołowym designerem swoich czasów. Patrząc na kaplicę na Jaszczurówce, czy willę na Kozińcu pomyślmy o nim, ciepło.

Jeden komentarz do “styl zakopiański

  1. Ja również fascynuję się Zakopanem i wszystkim, co jest związane z tym miastem: historią, rozwojem turystyki, sztuką i ludźmi gór. W wakacje natrafiłam akurat na czasową wystawę zdjęć z Witkacym (po cichu udało mi się zrobić trzy zdjęcia – lubię sobie wszystko udokumentować).
    Ogólnie, w galerii Kulczyckich są organizowane fajne wystawy. W zeszłym roku na pierwszym piętrze była wystawa gier planszowych (niektóre naprawdę bardzo stare) i naklejek z kartonów po owocach.
    Również w Kuźnicach przy kolejce linowej są ciekawe wystawy zdjęć. Można zajrzeć jeszcze do stałych galerii – flora i fauna, historycznej. Osoby, które tam pracują, są zadowolone, gdy mają okazję podzielić się swoją wiedzą. Ludzie zwykle wchodzą i wychodzą, a my pytaliśmy o najmniejsze robaczki.

    W innym rejonie Zakopanego jest ogród z kamiennymi rzeźbami – starymi i pokrytymi mchem. Nie pamiętam gdzie, ale chciałabym, żeby kiedyś mnie tam wpuścili. 🙂

Dodaj komentarz