Drukuj

Jakoś tak dziwnie się zrobiło – ni to zima, ni wiosna za oknem. Ni to pi(e)s ni wydra w telewizji. Mówić niby można, ale czy jeszcze nam się chce? Niektórym na pewno – tylko czemu upierają się, że mówią w imieniu narodu?

Poeci też czasami mówią. Szkoda, że nie zawsze mądrze. Przednówek? Jakoś wcześnie tego roku. Ale już niebawem zacznie się wiosna i festiwal nagród literackich – nominacje, prowokacje, obrażanie się i uśmiechanie. Kolejne miasto ufundowało nagrodę literacką, kolejne gminy zorganizowały konkursy – jakoś nam to życie literackie zaczyna festiwalowieć i może niebawem więcej będzie nagród niż książek, które można nimi wyróżnić…

Ale my tymczasem robimy swoje – zapraszamy do lektury kolejnych poetów, do odwiedzenia kolejnego muzeum, do słuchania muzyki, do „Bibliophili”, do czytania jak to drzewiej, przed internetem, bywało. Zapraszamy też na wieczory autorskie, bo czy może być lepszy sposób na obcowanie z poezją niż takie kameralne spotkania na żywo?

Dorota Ryst

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.