Tyle się dzieje, że nie na wszystko starcza czasu. Tym, na co zabrakło jest m.in. blog. Na czytanie na szczęście nie. Bo ja ostatnio głównie w drodze, a jak wiadomo w podróży dobrze się czyta, zwłaszcza w pociągu. Ostatnio, w czasie jazdy do Kalisza, przeczytałam „Ceremonie” Janusza Koryla. Niewiele thrillerów czytałam, nie pochłaniam Kingów i […]