Drukuj
Andrzej Dembończyk

Andrzej Dembończyk mieszka na Śląsku, w Zbrosławicach. Haiku zainteresował się w 2008 roku. Jego utwory były publikowane w internetowych oraz drukowanych międzynarodowych magazynach poświęconych tej japońskiej poezji (m.in. Asahi Haikuist Network, Daily Haiga, DiogenHaigaonlineHaiku NovineHaiku Pix Review, IRISKUZULibertasThe Mainchi, Sketchbook Whirligig) oraz nagradzane w konkursach haiku (min. Vancouver Cherry Blossom Festival Haiku Invitational 2010, Diogen Haiku Contest 2013). Był również publikowany w kwartalniku Przekrój. Ważna jest jego rola w popularyzacji tej formy gdyż od kilku lat organizuje konkursy haiku (Gniazdo Zięby w latach 2011-2014 a obecnie Jesienny ogród). Jest współautorem kilku antologii haiku oraz współredaktorem antologii Pory roku w polskim haiku (Wydawnictwo Kontekst, Poznań 2015).

W 2016 roku wydał swój autorski tomik haiku Jesienny deszcz. Autumn rain. Tworzy też formy związane z haiku takie jak haibun, tanka i haiga. Jest członkiem-założycielem Polskiego Stowarzyszenia Haiku. Pisze również opowiadania oraz scenariusze teatralne, które grane są przez amatorskie zespoły teatralne z całej Polski. W 2015 roku wydał e-book Kandydatki na żonę i inne scenariusze, a w 2017 roku e-book ze zbiorem opowiadań Schizofrenia, opowiadania o samotności. Interesuję się polską przyrodą, głównie owadami i pajęczakami oraz akwarystyką.

Andrzej uwielbia czytać. Dzień bez czytania uważa za dzień stracony. Jestem pewien, że chwile przeznaczone na lekturę haiku Andrzeja nie będą stracone. Polecam czytelnikom przystanek - na tym przystanku obrazy miłości i odchodzenia. Dla mnie to dwa charakterystyczne aspekty jego pisania. Dobrze osadzone w elementach natury. Między zamieszczonym poniżej początkowym wiosennym popołudniem a końcowym jesiennym wieczorem wiele się dzieje.

Robert Kania

 


 

wiosenne popołudnie
dotykam kwiatów
na jej sukience

jesień –
opadły liście
z bonsai

powrót ze szpitala –
bocianie gniazdo
wciąż puste

tydzień po...
babie lato zaczepione
o drewniany krzyż

śnieżny dzień
twoje imię znika
z nagrobka

zimowy las
od drzewa do drzewa
cisza

przystanek –
między naszymi spojrzeniami
płatki śniegu

wiosna!
pochylona nad rzeką
stara wierzba

pierwsza randka
znad bukietu tulipanów
jej uśmiech

kobiecy akt –
z uwagą przyglądam się
róży w jej włosach

jesienny wieczór
wysoko w górach został
zapach jej perfum

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.