Dlaczego to wszystko

Ach, te początki, te kolejne nowe roki… Zawsze mamy złudzenia, że będzie inaczej (czytaj „lepiej”). My będziemy wreszcie piękni, mądrzy i bogaci, świat zmieni się w raj, a z nieba spadnie manna. A tymczasem będzie tak jak było. I oby nie gorzej.

Więc mam nadzieję, że nie zdarzy się nic złego i nadal będziemy co miesiąc publikować kolejny numer naszej gazety. I że może będzie jednak choć odrobinę ładniej (nad tym niezmiennie pracuje Arek Łuszczyk) i ciekawiej. Zaczynamy więc rok z nowymi działami – Janusz Solarz będzie dla nas tłumaczył współczesną poezję amerykańską, a nasz dzielny sekretarz redakcji, Marcin Kleinszmidt, co miesiąc opowie nam jak wygląda świat poetycki (i nie tylko) widziany z ulubionego krzesła w pewnym gdańskim barze.

Rok, który rozpoczynamy to oficjalnie ogłoszony przez Sejm RP Rok Conrada – w tym numerze o gali inaugurującej, a w kolejnych zapewne tematy związane z tym autorem pojawią się nie raz. Na pewno będzie też o tym poecie, którego roku nie ogłoszono, czyli o Leśmianie – w 2017 wypada 80. rocznica jego śmierci i 140. rocznica urodzin. Będą oczywiście inni autorzy, recenzje, felietony, relacje. Będą teksty, zdjęcia i nie tylko. Najkrócej mówiąc – będziemy się starać. Po prostu. A dlaczego? Bo po prostu kochamy was :).

Dorota Ryst

^{© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.}