Lepiej łączyć

Klimat taki ostatnio, że aż mam ochotę błysnąć jakąś myślą złotą, rodem z Coelho albo innego mędrca tego pokroju, ale daruję Wam, drodzy Czytelnicy i po prostu opowiem, czego się możecie spodziewać.

Otóż w numerze, jak zwykle, solidna porcja poezji – polskiej, amerykańskiej i polskiej z ducha japońskiego, bo do czysto polskiej jednak bym haiku nie ośmieliła się zaliczyć. A może w ogóle nie należy tak dzielić poezji? I w ogóle lepiej nie dzielić? Lepiej łączyć. Łączymy więc np. prezentację poezji Marcina Jurzysty z recenzją jego najnowszej książki. Recenzję tomiku Jakuba Sajkowskiego z jego niedawnymi felietonami. Łączymy się też z innymi dziedzinami sztuki – Anita K. Wiśniewska pisze o żyjącej w cieniu wielkiego Modiglianiego Jeanne Hébuterne, Jowita Opyd o Moniuszce, a ja pozwoliłam sobie zdać Wam relację z najnowszej premiery w Teatrze Witkacego w Zakopanem. Piszemy też o ewolucji, wysokich górach, a nawet o tym, co będzie „jeżeli Lamborghini wpadnie w poślizg”…

A poza tym szykujemy się do II edycji Festiwalu Miśka z Męcińskiej (główne wydarzenia festiwalowe już 8 czerwca – rezerwujcie czas!), pracujemy nad wydaniem kolejnej książki, która zainauguruje naszą nową serię wydawniczą, zaczynamy kolejny sezon Spacerów Literackich i niezmiennie zapraszamy – bądźcie z nami.

Dorota Ryst

^{© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.}