Drukuj

No i mamy całkiem nowy rok 2018… Jak śpiewała pewna pani w starym hicie: „Wszystko będzie takie nowe i takie pierwsze”. Nic się nie zmieniło, mówicie? Nic straconego – zawsze może chodzić o inny początek – według kalendarza juliańskiego albo chińskiego albo zupełnie innego. Umówmy się jednak, że jest dobrze – może rzeczywistość kiedyś dostosuje się do umów.

U nas nowy rok bez rewolucji. Jak tak patrzę na zawartość numeru, to zastanawiam się jak to jest, że kobiet w wielu miejscach nie ma, że są pomijane. U nas kobiety piszą (czasem o mężczyznach, czasem o kobietach), mężczyźni przedstawiają poetki i jedną malarkę (malującą głównie portrety kobiece), w dziale muzycznym Jowita Opyd prezentuje sylwetkę Grażyny Bacewicz, felietoniści też często o kobietach wspominają (Alski w tym numerze nawet o trzech). W naszym cyklu Praski Slalom Poetycki w tym sezonie występowały do tej pory same kobiety (obiecuję, poprawię się, żeby nie było, że dyskryminuję poetów!), na Fali Poprzecznej też kobiet nie zabrakło… Jak to robimy? Może po prostu szukamy ciekawych ludzi? I jakoś tak wychodzi, że mniej więcej pół na pół jest wśród nich kobiet i mężczyzn. Czego i Państwu w tym nowym roku życzymy.

Dorota Ryst

 

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.