W cieniu tragedii – Jeanne Hébuterne
Tę część życia krótkiego, zaledwie dwudziestojednoletniego życia francuskiej artystki znają wszyscy. Niewiele osób pamięta jednak, że chociaż nigdy nie dorównała sławą swojemu ukochanemu, a jej przedwczesna śmierć sprawiła, że jej talent nie mógł w p...
O tym jak startować w konkursach poetyckich
×

Wiadomość

Failed loading XML...

1.

Według współczesnych kognitywistów, siła metafor tkwi w tym, że jednocześnie odkrywają i zakrywają pewne aspekty rzeczywistości[1]. Kierując się przywołanym spostrzeżeniem, w tych nawiązujących do świata przyrody np. „płomień uczuć”, „żywioł myśli” czy „każdy powinien uprawiać swój ogródek” można by wyróżnić dwie części: to o co pierwotne tj. element związany z naturą (płomień, żywioł, ogródek) i to, co ma wartość kulturową. Uczucia wraz z nakazem tłumienia i kontrolowania ich, myśl wraz z wymogiem racjonalności w codziennym postępowaniu, sens życia jako panowanie i planowanie, dzięki zastosowaniu wymienionych, przykładowych połączeń zostają „ocieplone” (!) maskując wizerunek kultury rozumianej za Freudem jako narzucanie reguł czy represje. Dzięki temu, zdolni jesteśmy przyjąć, przyswoić i potraktować jako swoje to, co początkowo jawiło się jako obce. Na zastosowane metafory można by więc spojrzeć jako na swego rodzaju mechanizm, który pozwala nam mniej boleśnie przejść w przestrzeń wymagającą przekroczenia naturalnych uwarunkowań i popędów.

 

2.

W 1971 roku Ewa Partum tekst wybranej ze stron „Ulissesa” Jamesa Joyce'a wycina z pojedynczych, papierowych liter i zanosi je wszystkie do jednego z warszawskich przejść podziemnych. Literki lądują na bruku, pod nogami przypadkowych przechodniów, którzy depczą je i roznoszą rozbijając strukturę tekstu. Artystka powtórzy swoją akcję jeszcze kilka razy- na zboczu góry i w morzu. Tym razem to już nie ludzie tylko wiatr i woda otworzą zwarty przekaz. Swoje akcje artystyczne Partum nazwie „Poezją aktywną”. O ile na metafory przyrodnicze można spojrzeć jak na rodzaj ułatwiającego funkcjonowanie „atawizmu”, o tyle włączenie prawdziwych żywiołów w kształtowanie języka jest rodzajem świadomego, artystycznego manifestu. Spróbujmy przyjrzeć się symbolice tworzących te sytuacje elementów- znowu najłatwiej uchwycić je w quasi przyrodniczym opisie. Oto „monolit” tekstu podlega „korozji”, procesowi niszczenia poprzez działanie naturalnych  elementów środowiska – wody i wiatru. I pewnie mogłoby tak zostać, gdyby monolit tekstu nie był uosobieniem wartości męskich, woda i wiatr – kobiecych a pozornie neutralne ujęcie nie wprowadzało nas w walkę z patriarchalnymi schematami języka.

 

3.

Partum nie raz walczyła z tym co męskie – w sztuce, obyczajach czy polityce. Odważnie wyrażała swoją obecność. Zarówno, kiedy celowo postarzała fragmenty własnego ciała, zalepiała sobie demonstracyjnie usta stojąc w ślubnej sukni, czy całując papier z napisem „solidarność”, zwracała uwagę na stereotypy, tradycyjne oczekiwania wobec kobiet lub ich ukrytą siłę. Bardzo często wyrażała się przez nagość – ciało/znak/narzędzie. Czy akcje, w których zminimalizowała własny udział, oddając główne role żywiołom i językowi można próbować odczytywać w podobnej perspektywie? Pewna legenda głosi, że Święty Augustyn rozważając nad brzegiem morza tajemnice wiary spotkał chłopca, który przelewał wodę do wykopanego na plaży dołka. Zapytany co robi, odpowiedział, że zamierza wlać całe morze do dziury w piasku. Święty odczytał tę odpowiedź jako trafną ilustrację własnej działalności - próby zrozumienia całości, która w najlepszym wypadku proporcją wiedzy i niewiedzy może przypominać ilość wody w dołku wobec bezkresu morza. Czy trzeba podkreślać, że Partum wykonuje ruch odwrotny? Literki – symbol racjonalnej wiedzy nikną w morskiej toni. Kolejne fale przyjmują zdekonstruowany język, każąc mu zapomnieć o rządzących nim regułach. Logika tego obrazu, choćbyśmy nazwali go „żywiołem języka” jest również odwrotna do interpretacji metafor przyrodniczych przeprowadzonej na wstępie tego tekstu. To nie „żywioł” przemyca wartość kulturową jaką jest „język” ale ten, dosłownie, tonie w wodzie. To ona jest właściwym i jawnym podmiotem tej sytuacji.

 

4.

Co reprezentują elementy opisanej sytuacji artystycznej? Sposobem w jaki psychoanaliza odróżnia męskie od kobiecego jest właśnie stosunek do języka. Podmiot męski jest podmiotem mówiącym, podmiot kobiecy charakteryzowany jest przez „brak”. Te próby odróżnienia mają oczywiście za źródło posiadanie - lub nie - męskiego atrybutu płciowego, który jest tu elementem jednoznacznie wartościującym. Jak korzystając z symboliki wody przełożyć tę tradycyjną interpretację na morskie wydanie akcji Partum? Morze sprzyja fantazjom na temat kobiet. Morze jest kobietą. Oznacza zmysłowość i płodność, potęgę, pramaterię, tajemnicę, mądrość, wytchnienie. Tworząc mitologię kobiet, nie sposób uciec od skojarzeń z łonem, które wydaje na świat, ale i pochłania, stanowiąc z perspektywy tego co męskie niezbadane i mroczne rewiry. Kiedy morze przyjmuje tekst, to tak, jakby to co kobiece ogarnęło to, co męskie. Jakby to co cielesne i pierwotne ale z perspektywy męskiej niezrozumiałe i dezintegrujące, zdominowało to, co racjonalne, które przy takim układzie sił nie ma szansy na kontrolowanie czegokolwiek. Wypierane szaleństwo – żywioł, który jest kobietą- określa reguły gry.

 

5.

Nawet jeśli morze nie pochłonie w całości tekstu, tylko wyrzuci go gdzieś na brzeg, tak jak kamień, drewno albo szkiełko – to wygładzony, łagodniejszy i otwarty. Warto by przejść się po takiej plaży. Nie po to, żeby próbować zostawić na niej swój ślad bo to na terytorium fal przecież niemożliwe, tylko po to, żeby poczytać rozrzucone na piasku wiersze. Kiedy monolit racjonalności rozpada się, staje się miejscem pełnym prześwitów robiąc miejsce dla prawdy i dla poezji.

Malina Barcikowska

 



[1] G. Lakoff, M.Johnson „Co kognitywizm wnosi do filozofii?”, ZNAK, Kraków, listopad (11)1999.s. 30

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.