Drukuj
Krzysztof Stępnik - Henryk Sienkiewicz. Studia z mikrobiografiki prasowej

Jak można było się spodziewać, ogłoszenie roku 2016 Rokiem Sienkiewicza już owocuje publikacjami, wystawami i różnorakimi wydarzeniami związanymi z Noblistą. Są już pierwsze skandale – na oficjalną inaugurację w Oblęgorku nie zaproszono rodziny pisarza, która – notabene – przekazała w latach 50. oblęgorski pałacyk muzeum. Do naszej redakcji, po artykule zamieszczonym w styczniowym numerze, dotarła książka Krzysztofa Stępnika, Henryk Sienkiewicz. Studia z mikrobiografiki prasowej, wydana przez Wydawnictwo Uniwersytetu M. Curie-Skłodowskiej (dziękujemy autorowi). I, podobnie jak z całym rokiem sienkiewiczowskim,  znów mam mieszane odczucia. Z jednej strony autor wykonał mrówczą pracę sięgając do źródeł, śledząc wątki związane z Sienkiewiczem. Niewątpliwie dobrze, że książka się ukazała.

Jak w swojej recenzji pisze prof. dr hab. Tadeusz Bujnicki: „Cechuje ją: bogactwo wykorzystanego materiału, oryginalność badawczego pomysłu, trafnie dobrana metoda równoważąca opis prezentowanych tekstów prasowych z interpretacją. Praca wnosi wiele nowych elementów do wiedzy o recepcji Sienkiewicza oraz wieloznacznym odbiorze jego >>publicznej<< biografii w różnych przestrzeniach życia społecznego, politycznego i ideologicznego”. Ciekawa jest już sama metoda, która daje szansę pokazania obrazu wydarzeń i procesów w różnym naświetleniu. Dzięki temu autorowi udało się zaprezentować zarówno przykłady uwielbienia dla autora Quo vadis, jak i „Jawną niechęć” (tytuł jednego z rozdziałów), czy konflikt z grupą pisarzy i publicystów skupionych wokół warszawskiego tygodnika „Głos”, znany jako „kampania antysienkiewiczowska” z roku 1903.

Bardzo interesujący jest rozdział o pieniądzach – jakże współcześnie brzmi narzekanie sprzed stu lat: „Z honorariów utrzymać się może dwóch, trzech współczesnych ludzi pióra, reszta >>dorabia<< sobie pracą w innym zawodzie”. W rozdziale o popularności znajdziemy nie tylko fakty związane z samym Sienkiewiczem, ale i ogólny rys zjawiska „celebryctwa” z początku XX wieku. Kogo wielbiono i za co, jaki był obieg informacji o „gwiazdach”, kogo i jak wykorzystywano w reklamach. Krzysztof Stępnik pokazuje nam,  że o ile pewne rzeczy nie różnią się wcale, to w niektórych dziedzinach życia zmiany są ogromne. I to, wbrew pozorom, nie zawsze idą w jedną stronę. Wydaje nam się, że współcześnie jest coraz mniej tabu, coraz więcej informacji o znanych ludziach jest upublicznionych, a tymczasem możemy się dowiedzieć, że numer telefonu do Sienkiewicza dostępny był „w ówczesnych kalendarzach i książkach adresowych”. Zmianie uległo też chociażby podejście do informowania o śmierci i chorobach – co zaskakuje, to fakt, że kiedyś rozprawiano o tym jeszcze bardziej bezpardonowo niż dziś, nie tylko w prasie rozrywkowej i popularnej, ale również w bardzo oficjalnej.  Tak, niewątpliwie książka Krzysztofa Stępnika zawiera całe mnóstwo interesujących informacji. Nie neguję wartości merytorycznej ani metody badawczej. Tylko dlaczego książka jest, najzwyczajniej w świecie, słabo napisana? Chodzi mi tu o aspekt językowy. Bo co mają znaczyć na przykład „warunki wegetatywne”, czy „żyć na rezonansie”? Źle użyte frazeologizmy, jak choćby „umożliwić odsypanie plew od ziarna”, liczne powtórzenia („napływające pod jego adresem liczne adresy”) i niezręczności językowe ("Ponad sto lat temu za życia Sienkiewicza jego nazwisko nadawano nazwom ulic i szkół”) powodują, że książkę czyta się bez należytej przyjemności. Brakuje też jakiejkolwiek ikonografii, a przecież wgląd w dawną prasę, choćby fragmentaryczny, ilustracyjny byłby arcyciekawy. Szkoda, po prostu szkoda, bo zabrakło niewiele, by powstała publikacja, po którą będą sięgać szerokie rzesze czytelników. Ale może wydawnictwa uniwersyteckie o taki blichtr, jak poczytność nie dbają?

Dorota Ryst

Autor: Krzysztof Stępnik
Tytuł: Henryk Sienkiewicz. Studia z mikrobiografiki prasowej
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu M. Curie-Skłodowskiej
ISBN: 978-83-7784-782-4

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.