W najnowszym numerze...

×

Wiadomość

Failed loading XML...

Prezentacje

Paweł Podlipniak

Paweł Podlipniak prezentuje interesujące postacie ze świata literackiego

Barbara Klicka

Maj jest na Salonie zdecydowanie rozgadany. Do pary Tomkowi daję również nie-debiutantkę Barbarę Klicką. Tu mamy do czynienia z szeroką rozlewną poezją, długimi wersami i ciągłą potrzebą opowiadania, z detalami, z powtórzeniami, ale dzięki temu znajdzie się tu miejsce i na bociany, i na gwoździe w czaszce.

Nie będzie łatwo. Tak. Kto jednak zapowiedział, ze maj w tym roku ma być łatwy?

Polecam uwadze czytelników.
Paweł Podlipniak

Joanna Bąk

Wiosnę w Salonie Literackim rozpoczynamy dwójką autorów w nierównym stopniu …lirycznych. Pierwszym z nich będzie Joanna Bąk poetka nie-debiutantka, autorka dwóch tomików wierszy. Utwory Joanny pełne są ciekawych obserwacji, czasami ich plastyczność, zwięzłość i soczystość przypomina nam o drugiej pasji autorki, jaką jest fotografia. Gdyby porównywać je do zdjęć, to ich dominantą byłaby sepia lub skala szarości, ale smutek z nich przebijający jest dyskretny i stonowany.

Mimo wiosennego słońca za oknem polecam wiersze Joanny Bąk uwadze czytelników.
Paweł Podlipniak

Paweł Biliński

Do pary Joannie Bąk daje w tym miesiącu Pawła Bilińskiego. Nieprzypadkowo i dla kontrastu. Wiersze Pawła, który prywatnie jest bardzo sympatycznym i ciepłym facetem, są pełne liryzmu, czułości i zadumy, a czasem smutku. Podobnie jak w utworach Joanny Bąk jest w nich refleksja nad zanikaniem, przemijaniem, ale paradoksalnie to w tych „męskich” wierszach jest więcej miękkości. Wychodzi więc na to, że to kobiety potrafią być twardsze od mężczyzn, a może w gruncie rzeczy tylko mniej sentymentalne.

Zachęcam do lektury.
Paweł Podlipniak

Tomasz Smogór

W parze z Rafałem Rutkowskim w tej edycji „Prezentacji” występuje Tomasz Smogór. W przeciwieństwie do fraz Rutkowskiego frazy Tomka wydaja się wręcz filigranowe, kruche, ale wbrew pozorom bazują na podobnych rejestrach, ciemnych poetyckich dźwiękach. Tam, gdzie Rutkowski gra forte, Smogór lekko klepie swoje piano. Efekt jest podobnie niepokojący i niemniej subtelny.

Zapraszam do lektury.
Paweł Podlipniak

Rafał Rutkowski

W tym miesiącu zapraszam na „salony” dwóch poetów – poetyckich równolatków. Nie mam jednak na myśli wieku, ale prawie równoczesny debiut książkowy. Obu poznałem osobiście przy okazji konkursów poetyckich.

Jako pierwszego przedstawiam PP Czytelnikom Rafała Rutkowskiego. To poeta ciekawej frazy – nie przychodzi mi do głowy inne określenie. Jego wiersze pełne są mocnych obrazów i niebanalnych skojarzeń, powiązań słownych. Jest tu na pewno trochę okruchów „uwolnionej wyobraźni” – miejscami podobieństwo do poezji Majzla czy Honeta (z jego najlepszych tomów) narzuca się samo, ale przy tak soczystej frazie, jak „oczy które sam wyklułem w kołysaniu kroków”, warto zagłębić się w gęstwinę uwolnionych przez Rafała słów.

Polecam.
Paweł Podlipniak