Do pary Maciejowi Filipkowi daję całkowitą debiutantkę Edytę Sieradz-Gnatowską. To wybór nieprzypadkowy – autorka ta była, tak jak prezentowany miesiąc temu Dariusz Wróbel, uczestniczką prowadzonych przeze mnie na przełomie czerwca i maja w warsztatów poetyckich i podobnie jak Wróbel najszybciej się rozwijającą.
Jej poezja nie jest tak „mięsna” jak Filipka i nie tak nostalgiczna, niewątpliwie kobieca, pełna detali, drobnych spostrzeżeń i refleksji, zawahań. Te wiersze dobrze rokują na przyszłość i skłaniają do obserwowania dalszych poetyckich dokonań autorki.
Zachęcam do lektury.
Paweł Podlipniak
Edyta Sieradz-Gnatowska (ur. 1988) z wykształcenia pedagog i specjalista zdrowia publicznego. Zawodowo: nauczyciel w szkole podstawowej. Prywatnie: miłośniczka zwierząt, sztuk plastycznych i medycyny naturalnej, wegetarianka. W wolnych chwilach pozuje do zdjęć. Współautorka antologii: Puzzle pamięci, Nowa teoria literatury użytkowej, Na szarym początku, Anioły z bardzo starej biblioteczki, Asocjacje.
***
za znienawidzoną szpilkę i szkolną na wskroś cebulę
wiersze nieprzeczytane i nieznalezione słowa
więc piszę o podłodze o słońcu i guzikach
jest w szarym dniu wciąż poezja
nawet przez ciebie nieodkryta
księżyc
znów zostawiłam nóż na stole
i pewnie garść okruchów chleba
jak zwykle mrukniesz coś pod nosem
choć przymykasz oko na moje wielkie winy
nic nie poradzisz - krew z twojej krwi
a ja przemilczę twoje słowa
westchnienia żalu przyjmę z pokorą
i będę się dalej uczyć od ciebie
krojenia chleba i codzienności
bo przecież to ty pokazałaś mi księżyc
za niebieskimi drzwiami
gdybym wiedziała, że wieczność jest za drzwiami
tymi najmniejszymi niebieskimi, o tam po lewej
wzięłabym cię za rękę i poszlibyśmy
tam daleko, w wieczność, na zawsze
przedstawiłabym cię bogu, choć i tak on zna cię lepiej
za niebieskimi drzwiami czekalibyśmy na tych, co zostali,
ale do wieczności trafią bez pomocy
***
kiedy mnie zapytasz jak wygląda szczęście
pokażę ci swoje ślubne buty
w butelkowym kolorze nadziei
z kufra po prababci wyciągnę zdjęcie dziadka
i kamyk ze szkolnej wycieczki
kiedy mnie zapytasz jak wygląda szczęście
zaparzę herbatę w największym kubku
i usiądziemy w otwartym oknie
różowym kocem przykryjemy
skrzypiące kolana
kiedy mnie zapytasz jak wygląda szczęście
odpowiem że nie wiem
było tak blisko że patrzyłam mu w oczy
zapominam
czasem zapominam i czas wymazuje twój głos z mojej głowy
ale wspomnienia wciąż pachną żubrówką
i tartą z warzywami na imprezie pełnej mięsożerców
pachną dymem z ogniska który wciskał się nam pod okulary
i szczypał w oczy zupełnie jak dym ze zniczy w ten marcowy dzień
gdy padał śnieg by jeszcze trudniej było nam się pożegnać
Spalone mosty
Za dużo mostów spaliłam za sobą.
Pośród dymu i obłoków układam więc konstelacje gwiazd.
Na prywatnym niebie wspomnień
porządkuję przeszłość.
Znajduję Ci miejsce na nieboskłonie.
Dzięki temu, że gdzieś z oddali, przykurzone czasem,
świecić będzie Twoje światło,
(bladym odbiciem naszej miłości)
odnajdę drogę.
Po spalonym moście poprowadzi mnie z powrotem,
gdy nad nieznaną drogą nie zabłyśnie żadna gwiazda.
I pójdę,
jeśli wśród ciemności będę sama.
Po spalonych mostach chodzą przecież
tylko samotni desperaci.
guzik
dziękuję za parszywe szczęście od dwóch kominiarzy
co ukradkiem przemykali nieopodal szpitala
za niespełnione nadzieje
błyszczące w guzikach grawerowane tradycje
puste dziurki wypełnione mocną nitką realizmu
na szczęście
urwany guzik schowałam do kieszeni
encyklopedia
częstujesz mnie hasłami namiętnie i z satysfakcją
otwierasz mi oczy na cały swój świat
prowadzisz drogą brukowaną słowami
w układankach znaków zakląłeś swoją mądrość
rozpieszczasz bukietami epitetów
swoją myślą starasz się wypełnić pustkę
kolorujesz inicjały i zapisujesz strony
naszej encyklopedii
brakuje w niej tylko definicji
tego spojrzenia i splecionych dłoni
Aktualny numer - Strona główna |
Powrót do poprzedniej strony |
© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.