W najnowszym numerze...

×

Ostrzeżenie

JFile::read: Nie można otworzyć pliku: http://spacery.salonliteracki.pl/wydarzenia/feed/.
×

Wiadomość

Failed loading XML...

Za nami druga edycja Ogólnopolskich Warsztatów Salonu Literackiego. Już, a może dopiero druga? Tak jak w zeszłym roku na początku maja w gospodarstwie agroturystycznym „Gacówka” w Turowie leżącym w pięknej Ziemi Miasteckiej spotkała się grupa poetów. Również w tym roku głównym organizatorem było forum Salon Literacki i jego przedstawiciele – Dorota Ryst i Sławomir Płatek. Nawet niektórzy uczestnicy byli ci sami. Ale to już inny czas, inny program, inny prowadzący. Jak napisała w swoim wierszu „dwa razy” Iza Wageman:

na tym pomoście było inaczej(…)

tam była plama słońca
wypalone źdźbła ludzi piły zieleń
krzak fioletowego lilaka rozpraszał światło
świtało i grało
mlaskało

mokro dziś

Tym razem zajęcia warsztatowe prowadzone były przez poetę i krytyka literackiego i muzycznego z Płocka, Macieja Woźniaka. Trzy dni wypełnione intensywną pracą – wykładami, ćwiczeniami, konsultacjami, poza trudnym do zmierzenia indywidualnym rozwojem, dały efekt w postaci utworów, które Państwu przedstawiamy. W tegorocznym tomiku niemal wszystkie teksty wiążą się z czasem i miejscem, w którym powstawały. Mówią o tym, co zobaczyliśmy w czasie wycieczki zorganizowanej przez włodarzy gościnnej gminy Miastko – dawnej posiadłości Maxa Schmelinga w Ponikle, kościele w Trzcinnie, o Miastku. Ale też o naszej turowskiej bazie i „twórczych mękach” uczestników.

To czego brakowało najbardziej to czas… Bo gdyby było go więcej można by jeszcze powiedzieć o tym i o tamtym, zrobić kolejne ćwiczenie, albo zwyczajnie iść na spacer – bo jak w wierszu Ewy Pietrzak:

Chcę do danieli, z kotem w berka,
najpierw zadanie zrobię dziwne.
Żuraw beztrosko macha skrzydłem,

klangor mnie wzywa za pagórek,
ja z rymem boje staczam dzielnie.
Żaby rechoczą w stawie ze mnie.

A może właśnie ten natłok zdarzeń, ta intensywność spowodowało, że powstało tak wiele dobrych wierszy?

Warsztaty zakończyły się dwoma konkursami – na hasło promujące gminę Miastko i Turniejem Jednego Tekstu. Ten pierwszy wygrała… miastecczanka Anita Wiśniewska – widać nikt nie zna tego miejsca tak dobrze - pozostali muszą jeszcze tu wracać i poznawać te piękne okolice. W Turnieju zwyciężył Piotr Wiesław Rudzki wierszem Gumno wierszokletów, a wyróżnienia otrzymały Izabela Wageman, Ewa Pietrzak i Janina Nożownik (nagrody ufundowała Gmina Miastko, a wręczali je zastępca burmistrza, Pan Tomasz Zielonka i Naczelnik Wydziału Promocji Urzędu Gminy, Pan Konrad Remelski).

Warsztaty trwały trzy dni, ale w ich rytm wpisane jest jeszcze jedno wydarzenie – promocja powarsztatowego tomiku. Bo dzięki Urzędowi Miasta i Gminy Miastko i Starostwu Powiatowemu w Bytowie mógł się ukazać almanach.

Tomik, tak jak zeszłoroczny, nosi tytuł „Pomost” – ten element znów pojawił się w wielu utworach, ale to też symbol tego co budujemy między ludźmi z wielu zakątków Polski, którzy mają szansę spotykać się co roku w tym pięknym miejscu. W edycji 2010 wzięli udział poeci z Trójmiasta, Wrocławia, Kędzierzyna-Koźla, Piotrkowa, Słupska, Koszalina, Warszawy i tak jak rok temu dwie młode utalentowane „adeptki” z Miastka.

Książka podzielona jest na cztery grupy, które obrazują poszczególne bloki ćwiczeń.

Pierwsza część to efekt zadania, w którym wszyscy musieli zmierzyć się z klasycznymi formami poetyckimi. Co więcej – w tych klasycznych ramach opisać warsztatową rzeczywistość. Najwięcej powstało villanelli i oktostychów, ale byli i tacy, którzy pokusili się o inne rodzaje strof, jak choćby tercynę czy, tak jak najmłodsza warsztatowiczka, triolet.

W drugim ćwiczeniu uczestnicy dostali za zadanie napisanie wiersza nawiązującego do stylu wybranego, ulubionego poety – oczywiście znów osadzonego w realiach warsztatowych. Dla ułatwienia podaliśmy przy utworach nazwisko autora, którego twórczość była inspiracją tekstu.

W dziale trzecim znalazły się krótkie prozy. Autorzy mieli w nich opisać jeden z etapów naszej wycieczki po okolicy. Jako, że nie ograniczaliśmy jaki to ma być gatunek powstały utwory wyjątkowo różnorodne - od realistycznych opisów, poprzez prozę poetycką, aż do absurdu i groteski.

Ostatnia, najliczniejsza, grupa tekstów w tym tomiku to utwory – impresje, nie ograniczone ramami ćwiczeń i form, lecz związane z tym niezwykłym zdarzeniem, jakim okazały się warsztaty w Gacówce, z miejscem, czasem i ludźmi. Może dlatego jest ich tak wiele, że powstawały jeszcze później, w domach, po warsztatach – wszak wróciliśmy przepełnieni wrażeniami.

A w październiku duża reprezentacja warsztatowa (8 z 13 osób) spotkała się w Miastku, by w Młodzieżowym Domu Kultury przedstawić wybrane teksty z tegorocznego „Pomostu” i przypomnieć kilka z zeszłorocznego. Prezentacji towarzyszyła muzyka w wykonaniu uczniów szkoły muzycznej w Miastku oraz pokaz zdjęć z Turowa autorstwa Ani i Arka Łuszczyków. Cieszy, że czas na spotkanie z poezją znaleźli przedstawiciele miejscowych władz – Burmistrz, Pan Roman Ramion oraz Przewodniczący Rady Miejskiej Pan Dariusz Zabrodzki.

Druga edycja warsztatów przechodzi do historii, myślimy już o następnej. Jakie będą? Na pewno znów inne. Mamy nadzieję, że lepsze. Niezmienny termin – pierwszy majowy weekend – i miejsce – Turowo, niedaleko Miastka, bo przecież tu, jak napisał Sławomir Płatek w „oktostychu na czterech poetów i kota”:

miło szepczą się frazy coraz szersze
(tutaj kocą się koty oraz wiersze)

Dorota Ryst

 

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.