W najnowszym numerze...

×

Wiadomość

Failed loading XML...

Zakończył się pierwszy festiwal Fala Poprzeczna. Zaczął się w piątek, 28 listopada w Galerii na Osieku, gdzie przy współpracy Fundacji Forum Dorota Ryst przeprowadziła warsztaty.

Centralna część wydarzenia to szereg paneli dyskusyjnych i prezentacji. Ze względu na krótki czas festiwalu (co z kolei wynikało z posiadanego budżetu), zdecydowaliśmy się nie prowadzić indywidualnych spotkań autorskich. Wszyscy prowadzący jednak poradzili sobie ze zmieszczeniem się w czasie, pomimo że mieli nawet po pięć osób przy stoliku.

Fakt, że w kilku wierszach i w kilkuminutowej rozmowie trudno się przedstawić artystycznie. W prezentacji gdańskich poetów było to chyba najbardziej zauważalne. Taki poeta, jak Piotr Wiesław Rudzki, z jego bardzo specyficznym sposobem widzenia świata, potrzebuje więcej czasu, żeby niecodzienny klimat jego osobowości twórczej i stylu stał się wyraźnie widoczny. Były to więc tylko „zajawki”, przekrój różnorodności.

W pierwszym panelu zaprezentowali się poeci z Gdańska. Gdyby rozszerzyć panel na całe Trójmiasto (byłoby to naturalne i może uda się w kolejnej edycji), z pewnością należałoby zaprosić Macieja Kotłowskiego a także Rafała Krause i Dominikę Kaszubę (którzy pojawili się w innej części imprezy). Wystąpili: Barbara Piórkowska, Dawid Majer, Piotr Wiesław Rudzki, Rafał Skonieczny i Marcin Kleinszmidt – jako reprezentanci tych, którzy debiutowali po roku 90. Prowadziła Dorota Ryst z Warszawy.

Festiwal miał dwie idee przewodnie. Pierwszą z nich była różnorodność. Impreza miała szczególny cel – maksymalizację komunikacji. Z pokorą trzeba stwierdzić, że żywa dyskusja o współczesnej poezji toczy się poza Wybrzeżem – podjęliśmy próbę zmiany tego stanu rzeczy. Stąd zaproszono poetów związanych z różnymi środowiskami, wydawnictwami, redaktorów, wydawców i animatorów – pozornie bez klucza. Pozornie, bo to był właśnie klucz. Próba szerokiego kontaktu, zawiązania jakiegoś zalążka tożsamości lokalnej, rozpoznawalności.

Stałym elementem festiwalu stanie się, mamy nadzieję, prezentacja debiutantów z okresu mniej więcej półtora roku przed imprezą. Podczas pierwszej edycji rozmowę poprowadził Jakub Sajkowski z Poznania, wystąpili: Marta Kapelińska z Torunia, Anna Mochalska z Bydgoszczy, Dominika Kaszuba (u progu debiutu) ze Zbychowa, Kamil Brewiński z Lublina i Maciej Raś z Poznania.

Wspomniałem o dwóch ideach przewodnich festiwalu. Drugą było zjawisko, które trudno zdefiniować. Słowo-wytrych „zaangażowanie” nie wszystko wyjaśnia, czasem może nawet zaciemnia. Dwie dyskusje kończące festiwal określiliśmy więc możliwie ogólnie: „poezja wobec systemu” (celowo „wobec”, a nie „przeciw”).

Pierwszą dyskusję z trójką poetów, których krytyka dość jednoznacznie zaliczyła do „zaangażowanych” przeprowadził Michał Czaja z Warszawy. Wystąpili Kira Pietrek z Poznania, Rafał Krause z Gdyni i Szymon Domagała-Jakuć z Łodzi. Padło kilka ciekawych tez. Ważne jest, że ta dyskusja dotarła do Trójmiasta, nawet jeśli była powtórzeniem z innych dyskusji toczących się wcześniej w różnych miejscach Polski. Ale pojawiło się kilka nowych wątków, które – mamy nadzieję – opublikujemy jako zapis rozmowy.

Podsumowaniem i centralnym punktem festiwalu była dyskusja na ten sam temat, w której wzięli udział przedstawiciele „poezji zaangażowanej” lat 70., powiązani ze zjawiskiem Nowej Fali – Zdzisław Jaskuła z Łodzi i Antoni Pawlak z Gdańska. Udział wziął także Tadeusz Nyczek z Krakowa, krytyk, autor najważniejszego opracowania dotyczącego tej dekady (Określona epoka).

Czas na taką rozmowę okazał się zbyt krótki. Zmagał się z tym problemem prowadzący – Piotr Wiktor Lorkowski z Sopotu, który postawił pod dyskusję kilka tez historycznych i literackich. Rozwinęły się zarówno wątki dotyczące samych stylów poetyckich, jak też te, które dotyczyły realiów życia i pisania „wobec systemu”. Cała ta część sprawiała wrażenie zaledwie wstępu do tematu, który wcale nie okazał się powtórzeniem tego, o czym od paru lat „mówi się”. Zabrakło też czasu na rozmowę z publicznością. Usprawiedliwia nas po pierwsze fakt, że była to pierwsza edycja festiwalu, po drugie sam temat – jest szerszy niż ktokolwiek przewidział. Z pewnością wrócimy do tego w takiej czy innej formie.

Turniej jednego wiersza ściągnął 27 uczestników. Wyniki można znaleźć TU. Pub Loft był pełny. Trudno było policzyć wszystkich obecnych, ale z pewnością ich liczba w szczytowych momentach przekraczała 60-70 osób, gdyż brakowało miejsc do siedzenia (zaradziliśmy temu).

Planujemy już edycję przyszłoroczną. Chcielibyśmy, żeby rozciągnęła się na trzy dni. Zebraliśmy sporo doświadczeń. Są pomysły na niebanalne tematy. Zostańcie z nami.

Dziękujemy: Gościom festiwalu, którzy zjechali się z całej Polski. Tym, którzy przybyli na zaproszenie i tym, którzy przyjechali po prostu na wydarzenie – z Elbląga, Warszawy i innych, wcale nie bliskich miejsc. Miastu Gdańsk za dofinansowanie imprezy. Właścicielom pubu Loft i hotelu Midtown za ich udostępnienie i sympatyczną współpracę. Poetom z grupy Nowy Bruk za zaangażowanie w organizację, za jednodniówkę i za pozytywną moc na lokalnym gruncie. Prywatnie dziękuję Dorocie Ryst, wykonała ogromną robotę.

Sławomir Płatek
Zdjęcia Dorota Ryst

 


Festiwal sfinansowano ze środków Miasta Gdańska i Stowarzyszenia Salon Literacki.
Organizator Stowarzyszenie Salon Literacki przy współpracy (doskonałej) grupy twórczej Nowy Bruk.

 

 

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.