Drukuj

W dniach 19-22 marca odbyła się kolejna edycja festiwalu Europejski Poeta Wolności. W ramach całości odbył się cykl warsztatów twórczego czytania, które odbyły się w środę 19 marca, czwartek 20 marca oraz sobotę 22 marca w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gdańsku. Ponadto odbyły się spotkania autorskie z nominowanymi do nagrody poetami, nie zabrakło też koncertów i projekcji filmowych, zaś zwieńczeniem głównej części festiwalu był slam poetycki.

Pierwszego dnia festiwalu stanąłem przed wyborem – warsztaty odbywały się równolegle ze spotkaniami autorskimi. Ominęły mnie z tego powodu prezentacje autorów w Filii Gdańskiej WiMBP, w tym spotkanie z – jak się później okazało – laureatką nagrody. Mimo wszystko warsztaty prowadzone tego dnia przez Tomasza Różyckiego i Pawła Próchniaka okazały się interesujące, myślę, że dostatecznie aby zrekompensować pominięte spotkania z autorami.

Tomasz Różycki skupił się na historii Josifa Brodskiego, rozpatrywał fragmenty jego twórczości przez pryzmat życiorysu i realiów, w których się znalazł. Charakterystyka relacji na linii artysta-tyran zostało przez Różyckiego dopełnione odtworzeniem nagrania wiersza Brodskiego w interpretacji autora (http://www.youtube.com/watch?v=pNinYdYpQhM), ukazującego melodykę czytania poezji, charakterystyczną dla autorów wschodnioeuropejskich. Pod koniec wykładu prowadzący odtworzył też fragment utworu „Indie” Jurija Andruchowycza w wykonaniu autora – po polsku. Drugą część środowych warsztatów poprowadził prof. Paweł Próchniak, który kilka dni przed rozpoczęciem festiwalu udostępnił materiały potrzebne do warsztatów – były to dwa wiersze Zbigniewa Herberta: Dwie krople oraz Tkanina. Blisko godzinę zajęło omówienie tego pierwszego utworu, jego przeanalizowanie pod różnymi względami – nie będę wnikał w szczegóły, gdyż wymagałoby to posiadania tekstu przed oczami, w każdym razie można było dowiedzieć się wiele o układzie, kompozycji graficznej tekstu, i jej wpływie na odczytanie wiersza. Jak wspomniałem, równolegle z warsztatami twórczego czytania odbyły się spotkania z nominowanymi do nagrody: Erwinem Einzingerem i Dortą Jagić oraz tłumaczem Pandelisa Boukalasa – Michałem Bzinkowskim (sam poeta nie dotarł do Gdańska).

20 marca pierwszą część warsztatów poprowadził Grzegorz Jankowicz, a swoje wystąpienie przeprowadził pod hasłem „Lars von Trier ekranizuje Leśmiana”. Punktem wyjścia do dyskusji była interpretacja opowiadania Leśmiana Satyr i nimfa, finałem zaś reinterpretacja Nimfomanki Larsa von Triera. Zaś między rozpoczęciem a zakończeniem nastąpiło objaśnienie szerokiego kontekstu kulturowego, łączącego te dwa pozornie bardzo odległe od siebie dzieła. Ten blok warsztatów był szczególnie intensywny, prowadzony żywo i w szybkim tempie. Drugą część warsztatów poprowadził Andrzej Sosnowski, który wspólnie z uczestnikami przeprowadził analizę wiersza W kościele Jarosława Iwaszkiewicza. Zwracał uwagę na różne aspekty warsztatu poetyckiego – rozwiązania językowe, składniowe, oszczędną metaforykę, sam przebieg narracji, nawiązania kulturowe etc. Drugim z kolei tekstem, którym uczestnicy zajęli się pod okiem Andrzeja Sosnowskiego, był wiersz Bohdana Zadury napisany dla prowadzącego na trzydzieste urodziny. Przy omawianiu tego tekstu uwaga skierowana była przede wszystkim na grę przerzutniami, gdyż osobiste odniesienia odautorskie do adresata wiersza bywają, jak sam prelegent przyznał, zbyt hermetyczne nawet dla niego samego.

Po warsztatach twórczego czytania nastąpiła krótka przerwa, w sam raz, żeby przejść do siedziby Instytutu Kultury Miejskiej, gdzie odbyły się spotkania z dwoma autorami: Toktaralim Tanżarykiem z Kazachstanu, który dużo mówił o specyfice kazachskiej kultury, oraz Guy Goffettem, Belgiem mieszkającym od lat w Paryżu, poetą francuskojęzycznym, który w dzieciństwie otrzymał od rodziców zakaz czytania (z powodów finansowych). Oba spotkania przebiegły w przyjaznej atmosferze, szczególnie spotkanie poety z Kazachstanu mogło wnieść powiew egzotyki do aury. Ponadto w czwartek odbyła się debata z jurorami festiwalu Europejski Poeta Wolności, koncert w Centrum św. Jana oraz projekcja filmów poetyckich – ZEBRA Poetry Film Festival (projekcje odbyły się również w sobotę 22 marca).

Trzeci dzień festiwalu zaczął się późno, ponieważ dopiero na godzinę 14 przewidziano pierwsze wydarzenie – dyskusję z udziałem dyrektorów europejskich festiwali poetyckich. Następnie odbyły się ostatnie dwa spotkania z nominowanymi autorami – mającym polskie korzenie Estończykiem Jaanem Kaplinskim oraz Szwajcarką Iren Baumann. Co ciekawe, zarówno Kaaplinski, jak i jego tłumacz i zarazem rodak Aarne Puu są autorami wielojęzycznymi, obu zdarzało się pisać również po polsku. Jaan Kaplinski napisał tomik składający się ze stu haiku – jest to forma obecnie popularna w Estonii; wiersze Kaaplinskiego są refleksyjne i impresyjne zarazem, widać w nich żywość języka estońskiego, któremu poeta bardzo uważnie się przygląda. Spotkanie z Iren Baumann natomiast osnuło się wokół ducha poezji Szymborskiej, której inspiracje widać w twórczości szwajcarskiej poetki. Baumann często też przetwarza motywy bajkowe i baśniowe, korzysta z rekwizytów w nich występujących i usiłuje w ten sposób ukazać obraz zniewolenia i pozornej ucieczki.

W piątek 21 marca o godzinie 20 odbyła się gala finałowa festiwalu EPW, w trakcie której ogłoszono werdykt jury – nagrodę przyznano chorwackiej poetce Dorcie Jagić.

Ostatni dzień festiwalu – sobota 22 marca – zaczął się od literackiego spaceru po Gdańsku, następnie zaś odbyły się ostatnie warsztaty twórczego czytania, poprowadzone przez Leszka Szarugę w formie wykładu o literaturze. Profesor UW mówił dużo o wielu aspektach literatury – intertekstualności, grach językowych, wieloznaczności (konkluzja - nie ma jednego dobrego odczytania tekstu literackiego), poruszył też kwestię znajomości życiorysu autora czytanego tekstu. Zaznaczony został też wątek poezji konkretnej – na przykładzie utworów Leszka Szarugi. Prowadzący miał trudne zadanie, ponieważ kilka dni przed festiwalem okazało się, że prowadząca tego dnia jeden z bloków Anna Piwkowska jednak nie będzie mogła się zjawić, stąd też spadł na niego obowiązek poprowadzenia trzygodzinnego wykładu, który uzupełnił też czytaniem własnych wierszy. W sobotę odbyła się też projekcja filmów poetyckich (o czym pisałem wyżej), a także dwa koncerty z cyklu Nowe dźwięki oraz slam poetycki w pubie LOFT. Był to ostatni akord kończącego się już festiwalu. Spośród ośmiorga poetów, którzy zgłosili się do rywalizacji, publiczność za najlepszego uznała Łukasza Konopkę. Po tak doprowadzonym do szczęśliwego końca festiwalu nadszedł czas na odprężenie.

Następna, czwarta już edycja festiwalu Europejski Poeta Wolności odbędzie się za dwa lata. Jak już wiadomo, nominowani zostaną poeci z Portugalii, Włoch, San Marino, Danii, Węgier, Macedonii, Rumunii i Rosji. Pozostaje czekać na nominacje.

Marcin Kleinszmidt

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.