Drukuj

Festiwal Literacki Sopot zakończył swoją drugą odsłonę. Rok wcześniej motywem przewodnim były pisma literackie (zaproszono przedstawicieli periodyków uznawanych za najbardziej prestiżowe). Bieżąca edycja była poświęcona skandynawskiemu kryminałowi oraz literaturze dla dzieci. Główną osią były panele dyskusyjne omawiające największe polskie nagrody literackie, w cyklu „Pisarz i jego juror” (tytuł zapożyczony zapewne z łódzkiego cyklu „Pisarz i jego krytyk”).

W ramach paneli prowadzono rozmowy z jurorami, nominowanymi i nagradzanymi we wcześniejszych edycjach. Przedstawiono Nagrodę Literacką Gdynia, Silesius, Kościelskich, Nike i najnowszą – im. Szymborskiej. Zastanawiający jest brak w zestawieniu innej młodej nagrody, mianowicie Orfeusza, zwłaszcza, że w jego organizację zaangażowany jest sopocki Topos, rezydujący w głównej siedzibie festiwalu – Dworku Sierakowskich.

Pojawiło się kilku autorów skandynawskich, duże zainteresowanie wzbudził też Wiktor Jerofiejew. W czasie całego festiwalu odbywały się także targi książki. U wylotu al. Monte Cassino ustawiono namioty, w których umieszczono stanowiska kilkunastu wydawców o wysokiej renomie. Zarówno dobór zaproszonych wydawnictw, jak i tematyka poświęcona sławnym nagrodom wskazują na prestiżowe cele festiwalu i jego wizerunkowy charakter. Publiczność zwykle dopisywała, chociaż dało się zauważyć zaledwie epizodyczną obecność osób najaktywniej uprawiających literaturę w Trójmieście. Być może festiwal potrzebuje pewnej dojrzałości, a być może – środowisko.

Sławomir Płatek
(tekst i zdjęcie)

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.