Dydaktyk, reżyser, scenarzysta, producent, wykładowca i poeta. Do poznania osoby Andrzeja Titkowa zachęcić może nas w szczególności fakt, że to twórca obdarzony niebanalnym talentem literackim. W piątek 9 marca gościł w lubelskiej Izbie Drukarstwa.
Wizyta Titkowa w Lublinie była wizytą szczególną. Powodów jest wiele, a pierwszym i zarazem kluczowym jest praca nad filmem „Złota 8”', który nagrywany będzie właśnie w Lublinie. Głównym tematem spotkania z artystą stały się więc plany i dyskusje nad filmem o Franciszce Arnsztajownej, z którą artysta ma silne powiązana rodzinne.
Andrzej Titkow to człowiek o szczególnej literackiej wrażliwości, którego twórczość często zahacza o tematy osobiste. Na piątkowym spotkaniu mieliśmy okazję posłuchać wierszy przygotowanych do tomiku „Pieśń pod pieśniami”. Laureat „Złotej Taśmy” zachwycił wszystkich sposobem pisania o swojej rodzinie i bliskich, nie bojąc się zarazem powrotów do lat młodzieńczych. Jak sam wspomina pisać zaczął już w wieku 15 lat, a swój debiut zaliczył będąc w klasie maturalnej. Ten fakt podkreśla jeszcze bardziej istotę tego, że sztuka nigdy nie była mu obca i od samych lat dzieciństwa dorastał do miana artysty. W trakcie spotkania mówił o tematach ważnych dla każdego poety. Mówił o trudnościach i upadkach, które w zawodowej pracy przytrafiały się dosyć często. Swój osobisty apel kierował w szczególności do ludzi młodych, którzy dopiero zaczynają lub są w trakcie początków tworzenia własnych, oryginalnych pomysłów.
Dyskusje słuchaczy schodziły na tematy twórczości innych artystów, o których sam Pan Andrzej pisał i wypowiadał się bardzo śmiało. Gościom Izby Drukarskiej zaserwował literacki powrót do pięknej Pragi, w której spotkać mogliśmy Franza Kafkę czy daleką podróż do Starożytnej Grecji, która rozbrzmiewała jeszcze słowami Sofoklesa, Ajschylosa i Eurypidesa. Spotkanie poprowadziła Grażyna Lutosławska Reporterka radiowa, prozaiczka, autorka kilku książek dla dzieci i laureatka Nagrody Artystycznej "Angelus". W szczególności może nas cieszyć fakt, że na spotkanie przybyło bardzo wiele osób, które włączając się w dyskusję, zadając pytania, sami tworzyli urok i wyjątkowość tego wydarzenia.
Już niedługo kolejna wizyta Andrzeja Titkowa w Lublinie. Tym razem nie w roli poety, a reżysera. Pierwsze zdjęcia do produkcji wiosną tego roku. Czekamy z niecierpliwością!
Mateusz Grzeszczuk
Aktualny numer - Strona główna |
Powrót do poprzedniej strony |
© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.