Zmarł Zbigniew Jerzyna

Nigdy nie był w Alpach.

W notce napisanej na wstępie do antologii wydanej po moich pierwszych w życiu warsztatach literackich Zbigniew Jerzyna napisał: najwięcej można w poezji i w ogóle w sztuce zdobyć, kiedy idzie się „pod prąd”, wbrew panującym modom. Kiedy wybiera się taki model poetyckiego wyrazu, który najbardziej odpowiada osobowości piszącego.

Taki był Zbigniew Jerzyna. Nawet, gdy nie mógł mówić, porozumiewał się za pomocą alfabetu. Literka po literce pokazywał bliskim komunikaty, które miał do przekazania.

Dziś rano znów zaczął padać śnieg, Zbigniew Jerzyna był już daleko stąd. Może w Alpach?

Paweł Łęczuk

ŚNIEG PRÓSZY W ALPACH

Dzisiaj rano usłyszałem przez radio, że
śnieg prószy w Alpach.

Nigdy
nie byłem w Alpach

I serce
mnie zabolało

Mój Boże:
śnieg prószy w Alpach

(Zbigniew Jerzyna, listopad 2004)

^{© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.}