W najnowszym numerze...

×

Wiadomość

Failed loading XML...

Maj mistrzów

448 lat temu, w maju 1567 roku, na świat przyszedł Claudio Monteverdi – Włoch, który odegrał jedną z głównych ról w historii muzyki. Żył na przełomie dwóch epok i jest jednym z czołowych przedstawicieli wczesnego baroku, a jego L’Orfeo (Orfeusz) uznawany jest za pierwsze w dziejach arcydzieło operowe.

22 maja przypada 202. rocznica urodzin Richarda Wagnera. Jest to reprezentant niemieckiego neoromantyzmu, którego konikiem również były dzieła sceniczne (m.in. Tristan i Izolda, Parsifal). Jego reforma operowa, a więc powstanie i rozwój dramatu muzycznego, wywarła olbrzymi wpływ na późniejszą twórczość kompozytorów XX wieku. Wagner znany także był ze swojej niechęci do utworów Mendelssohna i kiedy zmuszony był dyrygować nimi podczas koncertów, robił to w rękawiczkach. Po wykonaniu kompozycji natychmiast zdejmował je i ostentacyjnie rzucał na podłogę.

7 maja, 182 lata temu w Hamburgu, urodził się Johannes Brahms – niemiecki kompozytor, pianista i dyrygent neoromantyczny. Należał on do grupy kompozytorów nazywanej żartobliwie „trzej panowie na B”, a byli to: Bach, Beethoven i właśnie Brahms. Formułę „trzech wielkich B w niemieckiej muzyce” propagował dyrygent i pianista Hans von Bülow. Teza ta oparta była między innymi na stylu komponowania Brahmsa, który nazywany bywa „postępowym konserwatystą”. Kompozytor ten nie odczuwał bowiem potrzeby eksperymentowania, coraz powszechniejszej w ówczesnych czasach, ale zadowalał się harmonią funkcyjną, bachowskim kontrapunktem i klasyczną instrumentacją, a także beethovenowskim podejściem do formy sonatowej. Biorąc pod uwagę te aspekty, jego muzyka bywała postrzegana, jako „nie z tej epoki”, jednakże zawsze mógł on liczyć na zrozumienie słuchaczy, którym nieobce były brzmienia poprzednich nurtów. Chociaż muzyka niemiecka w XIX wieku niejednokrotnie powoływała się na Beethovena, w istocie jedynie Brahmsa właśnie można by nazwać jego faktycznym spadkobiercą. W twórczości neoromantyka dominują kompozycje instrumentalne, szczególnie fortepianowe – na fortepian solo, z orkiestrą, na dwa fortepiany, na cztery ręce, ale jest on także autorem czterech symfonii oraz muzyki wokalnej inspirowanej muzyką dawną. Anegdota głosi, że kiedyś na przyjęciu pewien krytyk zapytał Brahmsa, jak jego zdaniem można określić teatr. Kompozytor odpowiedział: to jest taki specjalny rodzaj loterii. Autor pisze jeden dramat, aktorzy przedstawiają drugi, a publiczność odbiera jeszcze inny – trzeci.

7 lat później, również 7 maja, w Wotkinsku, na świat przyszedł Piotr Iljicz Czajkowski – wielki kompozytor rosyjski, jeden z najbardziej znanych kompozytorów europejskich XIX wieku. Był to twórca, który całe życie poszukiwał spokoju i bezpieczeństwa. Nigdy nie miał własnego mieszkania. Zamieszkiwał w wynajmowanych lokalach oraz hotelach w Moskwie i wokół niej. Intrygującą tajemnicą z jego życia była pomoc materialna, którą otrzymywał od mecenaski sztuki, Nadieżdy von Meck. Hojna wielbicielka twórczości Czajkowskiego, rzekomo przez 10 lat wypłacała mu coroczną subwencję, aby kompozytor mógł tylko i wyłącznie poświęcić się pisaniu. Jej też dedykowana jest IV symfonia f-moll, słowami „Mojemu Najlepszemu Przyjacielowi”.

 

Co jest grane?

Na początku miesiąca, 7 i 9 maja, Teatr Wielki w Poznaniu na dużej scenie proponuje Carmen Georgesa Bizeta we współczesnej odsłonie. Na deskach próżno szukać historycznych sukien i ciężkich peruk. Artyści występują w koszulach, marynarkach i sukienkach koktajlowych. Uwspółcześniona scenografia i charakteryzacja bezbłędnie łączą się z oryginalną muzyką Bizeta, we francuskiej wersji językowej, z polskimi napisami. W główną rolę wciela się Helena Zubanovich.

Gratka dla amatorów opery we Wrocławiu. 7 maja wystawiana jest tam opera Chopin Giacomo Oreficego. Jest to rzadko wystawiane dzieło włoskiego kompozytora żyjącego w latach 1865-1922. Dzieło to nawiązuje do wydarzeń z życia Chopina. W całości oparte jest na kompozycjach polskiego mistrza, zinstrumentowanych dla orkiestry. Niewątpliwie jest to jedna z najciekawszych i najbardziej udanych prób „aranżacji” muzyki Chopina, która zazwyczaj nie najlepiej znosi podobne transkrypcje. Z pewnością sceniczne dzieło Włocha jest warte uwagi i szczególnie polecane wszystkim miłośnikom muzyki chopinowskiej.

9 maja w Filharmonii Narodowej świętowana będzie 150. rocznica urodzin duńskiego kompozytora Carla Nielsena. Podczas koncertu wykonana zostanie Suita Alladyn op. 34 jego autorstwa, a także Suita symfoniczna Szeherezada op. 35 Rimskiego-Korsakowa oraz V koncert fortepianowy F - dur „Egipski” op. 103 Saint-Saënsa. Orkiestrę Filharmonii Krakowskiej poprowadzi Jean-Luc Tingaud; przy fortepianie Louis Lortie.

Do Wrocławia wrócimy 10 maja, na kiedy zaplanowany jest osobliwie zatytułowany koncert Od J.S. Bacha do P. McCartneya. Zespół Wratislawia Brass wystąpi na Dziedzińcu Instytutu Archeologii przy ul. Więziennej. W oryginalnej scenerii drewnianych krużganków blaszany skład wykona aranżacje dzieł „poważnych” mistrzów oraz lżejsze dźwięki nowszej muzyki. Tego z pewnością nie można przegapić!

Wiosna obfitować będzie w koncerty muzyki filmowej. W Poznaniu, na 15 i 16 maja świetnie zapowiada się projekt Przeboje srebrnego ekranu, w ramach którego Orkiestra Filharmonii Poznańskiej, pod batutą Franka Strobla wykona największe muzyczne odsłony dzieł XX wiecznej kinematografii. W Auli Uniwersyteckiej zabrzmi m.in. Wstęp do filmu Szpilmana, uwertura do filmu Dzieci kapitana Granta Dunajewskiego, muzyka z filmu Drakula Kilara, Pewnego razu na Dzikim Zachodzie Morricone oraz Ojciec Chrzestny i La dolce Vita Roty.

Dzień później, 17 maja, Orkiestra Filharmonii Krakowskiej pod batutą Krzesimira Dębskiego, zaprasza do wysłuchania m.in. muzyki z seriali Dom oraz Noce i dnie Kazaneckiego, muzyki Kurylewicza z Polskich dróg oraz Lalki, walca Kilara z Trędowatej, a także ragtime’ów The Entertainer i The Easy Winners Joplina.

W drugiej połowie miesiąca, 25 i 26 maja, poznański Teatr Wielki zaprasza na wydarzenie specjalne: Alicję w Krainie Czarów - widowisko baletowo-operowo-akrobatyczne, w którym obok zawodowych artystów wystąpią także uczniowie szkół artystycznych – w sumie ponad 150 wykonawców! Inscenizacja powstała dzięki pomysłowi Anny Niedźwiedź i doskonale oddaje klimat pierwowzoru – powieści Carrola. Widzowie zostaną zabrani w magiczną podróż do krainy baśni i czarów, co będzie nie lada przeżyciem dla wszystkich, bez względu na wiek. Muzykę do spektaklu skomponował Gabriel Kaczmarek, a wykonywana będzie przez Sinfoniettę Polonię pod batutą Cheung Chau.

25 maja w Krakowie zainaugurowane zostaną 49. Dni Muzyki Organowej. Jest to jeden z najstarszych festiwali muzycznych w Europie. Jak co roku, nieprzerwanie od blisko 50 lat, w ramach imprezy w stolicy Małopolski odbędą się koncerty kameralne, symfoniczne i oratoryjne, a także sesje naukowe organizowane we współpracy z Katedrą Organów Akademii Muzycznej w Krakowie.

W tym samym czasie, od 27 maja, również w Krakowie, trwać będzie Festiwal Muzyki Filmowej. W ramach tego przedsięwzięcia, na 5 festiwalowych dni zaplanowano aż 9 koncertów. Usłyszymy muzykę do filmów i spektakli teatralnych, ścieżki dźwiękowe z gier i kreskówek, a największą gratką imprezy niewątpliwie będą niedzielne prezentacje – projekcje filmów Bogowie i Star Trek Live in Concert z muzyką graną na żywo.

Pod koniec miesiąca, 29 maja, w Katowicach odbędzie się koncert z okazji 70. urodzin… Filharmonii Śląskiej. W programie trzy fantastyczne pozycje: Adagietto z V Symfonii cis-moll Mahlera, Koncert podwójny c-moll BWV 1062 Bacha oraz II Koncert fortepianowy B-dur op. 83 Brahmsa. Zagra Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej pod batutą Mirosława Jacka Błaszczyka, wraz z solistami: Andrzejem Jasińskim (fortepian) i Mateuszem Borowiakiem (fortepian).

Wiosna na dobre zawitała do filharmonii i opery. Pomimo, iż większość instytucji nieuchronnie zbliża się do końca sezonu artystycznego, na pewno będzie czego słuchać i na co popatrzeć!

Jowita Opyd

 

Aktualny numer - Strona główna

Powrót do poprzedniej strony


© 2010-2019 Stowarzyszenie Salon Literacki.
Kopiowanie treści zawartych w serwisie wyłącznie za zgodą Redakcji i podaniem źródła pod cytowanym fragmentem, w przypadku portali internetowych - linkiem do serwisu salonliteracki.pl.