W najnowszym numerze...

×

Wiadomość

Failed loading XML...

Do zobaczenia

W tym dziale prezentujemy postacie ze świata malarstwa i grafiki

Agnieszka Czyżewska

Agnieszka Czyżewska, pseudonim artystyczny: Allison.

Studia w ASP w Krakowie na Wydziale Grafiki w Katowicach. Dyplom obroniła w 1987 w pracowni plakatu prof. Tomasza Jury i malarstwa prof. Jacka Rykały. W 2000 roku stypendystka Ministra Kultury i Sztuki.

Agnieszka Czyżewska zajmuje się malarstwem sztalugowym i monumentalnym, rysunkiem, projektowaniem graficznym, a od 2005 także aranżacją wystaw w Muzeum Miejskim w Tychach. Wystawy muzealne przez nią zaaranżowane były parokrotnie wyróżniane w konkursach (m.in. Sybilla 2005); kolejno w latach 2013, 2014 trzy wystawy uzyskały główną nagrodę w konkursie marszałkowskim woj. śląskiego na Wydarzenie Muzealne Roku.

Stanisław Cholewa

Stanisław Cholewa urodził się w 1973 roku w Bochni. Jest absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych w Nowym Wiśniczu. Studiował na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni serigrafii prof. Wojciecha Krzywobłockiego oraz na Wydziale Sztuki Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Dyplom uzyskał w pracowni linorytu adiunkta Jana Bujnowskiego w Akademii Pedagogicznej w roku 2001. Stopień doktora uzyskał w 2009 roku na Wydziale Grafiki ASP w Krakowie. Obecnie jest pracownikiem dydaktycznym Uniwersytetu Pedagogicznego w Instytucie Grafiki i Wzornictwa. Członek Krakowskiego Oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków. Autor dziewięciu wystaw indywidualnych (ostatnia, we wrześniu 2016 r., w Galerii „Pryzmat” w Krakowie), oraz uczestnik wielu wystaw zbiorowych w kraju i za granicą.

Jacek Taszycki

Jacek Taszycki urodził się w 1952 r. W 1983 r. ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom z malarstwa robił u prof. Juliusza Joniaka. Dwukrotny stypendysta Ministra Kultury i Sztuki, a także laureat Olkuskiej Nagrody Artystycznej. Uczestnik ok. 30 wystaw w kraju i za granicą. Przyjaciel wielu artystów. Bardzo chętnie zapraszany na plenery. W krakowskim środowisku malarskim był legendą, a o jego życiu krążą niestworzone historie.

Sylwia Kalinowska

Sylwia Kalinowska to malarka młodego pokolenia. Tworzy i mieszka w Janowie Podlaskim na terenie Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Ukończyła Historię Sztuki na Collegium Civitas w Warszawie, absolwentka wydziału artystycznego – grafiki na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Ilustratorka okładek do książek, miłośniczka koncepcji artystycznej ut pictura poesis.

W jej twórczości dostrzec możemy w głównej mierze akty kobiece przedstawione za pomocą tuszu, farby, oraz pasteli. Jej celem jest uwidocznienie na obrazie piękna i zmysłowości drzemiącego w każdej kobiecie. Kobieta - to ona stała się dla Sylwii Kalinowskiej inspiracją najmocniejszą i wciąż niewyczerpaną w swym bogactwie i skrywanej tajemnicy. Jej kobiety jawią się jako anielice i diablice, jednak łączy je wspólny mianownik: wszystkie piękne, subtelne i zmysłowe. Nietrudno zauważyć, że Sylwia Kalinowska umiłowała secesję, ona bowiem – jak żaden inny styl malarski – pozwala na swobodne układy kompozycyjne, czaruje falistą linią, bogatą ornamentyką roślinną i zwierzęcą, asymetrią, linearyzmem i płaszczyznowością, a wszystko to tworzy wrażenie ulotności, zwiewności i czyni postacie kobiet iluzorycznymi, jakby nie z tego świata. Są różne – pełne dynamiki lub harmonii, realistyczne i alegoryczne, wszystkie jednak wypełnione skrywaną emocją i tajemnicą.

Stanisław Kliszcz

Mieszka i pracuje w Krasnymstawie, z zawodu jest animatorem kultury. Fotografuje w sposób dokumentalny, portretuje miejsca sobie najbliższe, zwyczajne.

Tematy zostały zarejestrowane na terenie Lubelszczyzny, głównie w miejscowościach: Orłów, Rejowiec, Stryjów, Cyców, Krynica, Skierbieszów, Stary Zamość oraz w Krasnymstawie. Na czarno-białych zdjęciach próbuje uchwycić sentymentalny obraz i lokalny koloryt małych miasteczek i miejscowości. Nie jest to sucha rejestracja miejsc, ani widokówka z wycieczki czy obrazek, ale próba poszukiwania indywidualnego spojrzenia. Zamiarem autora nie jest pokazywanie dramatycznych momentów, lecz melancholijnych aspektów, które można znaleźć w codziennych sytuacjach i wydarzeniach.