a Tancerka ciągle tańczy…

a Tancerka ciągle tańczy…

Po krótkiej przerwie zima wróciła… Czasem jednak nos z domu trzeba wystawić. Choćby do parku. A właściwie Parku. Bo u nas, na Saskiej Kępie jest park przez duże pe. A nawet dwa – Park Paderewskiego, częściej zwany parkiem Skaryszewskim, to zdecydowanie jeden z ładniejszych parków w Warszawie. Założony na początku XX wieku, miał przybliżać Saską Kępę do idei miasta-ogrodu (zrealizowanej np. w Podkowie Leśnej), uzupełniać niejako część mieszkalną, a jednocześnie być częścią planowanych terenów wystawowych. Park, oprócz pięknej zieleni (zaprojektowanej tak, by w różnych porach jej odcienie były harmonijnie zestawione), stawów z malowniczymi mostkami, terenów rekreacyjnych kryje również kilka wysokiej klasy rzeźb. Stworzyli je najbardziej wzięci artyści Dwudziestolecia – Henryk Kuna („Rytm”), Olga Niewska („Kąpiąca się”) no Stanisław Jackowski, swoją nagrodzoną m.in. na wystawie sztuk pięknych w Jardin de Tuileries „Tancerkę”.

(foto współczesne autorstwa Arka Łuszczyka)

Warto wiedzieć, że modelką, którą utrwalił w tej pięknej rzeźbie Jackowski była mieszkanka Saskiej Kępy, bardzo znana wówczas primabalerina baletu Teatru Wielkiego Halina Szmolcówna. To właśnie dzięki jej sukcesom (również finansowym) stać było ją i jej męża, Grzegorza Fitelberga, na luksusową willę przy ul Elsterskiej 3. Nad wejściem do willi dwa amorki trzymają tarczę z jej monogramem „H.S.”. Specjalnie dla niej urządzono w tym domu salę ćwiczeń, gdzie tańczyła i udzielała lekcji. Dziś na willi wisi tablica pamiątkowa poświęcona tylko Fitelbergowi… Ot, ironia historii… Na szczęście zatrzymaną w tańcu postacią Szmolcówny do dziś zachwycają się parkowi bywalcy. Może warto byłoby gdzieś umieścić informację o tym kogo przedstawia stojąca w rosarium rzeźba?

 

Dodaj komentarz