Uwaga będzie naprawdę kiepsko (mój bardzo stary wiersz)

Ale przy okazji koncertu Fisha z czystego sentymentu wrzucę, bo w końcu on (i reszta chłopaków z Marillion również) był inspiratorem. Panowie Muzykanci, wybaczcie, że wiersz kiepski, ale – należy Wam się – slainte mhath!

———————————

kiedy spadł deszcz
zrobił to w taki sposób
że nie zmieniło się nic
jednak z każdym kieliszkiem
w pustym barze zaczęło przybywać poetów

jeszcze potrafię
wypełnić przestrzeń wy wszyscy jesteście
rybami w mojej solaris
wciąż pływam trzymając się słomki

———————-