„to zagłębianie się… to zapadnięcie się”

Niedawno ktoś zapytał mnie czy lubię Witkacego… No i miałam duży problem z odpowiedzią, bo to trochę tak jakby zapytać mnie czy lubię swoją wątrobę, albo fakt, że woda jest mokra. Od bardzo dawna jestem przesiąknięta Witkacym. Sama nawet nie wiem od kiedy. Wiem natomiast, że jeszcze bardziej wsiąkłam w witkacowskiego demona kilkanaście lat temu, […]

Tym razem do podróży w czasie, potrzebna była podróż w przestrzeni. Zakopane. Teatr. „Panopticum”. Spektakl złożony z tekstów Tuwima. Ale jeśli ktoś w tym miejscu jęknie, wyobrażając sobie akademijną składankę wierszy, to nic z tych rzeczy. Owszem, bywa lirycznie, pojawiają się nawet spopularyzowane przez Niemena „Mimozy” (czyli, gwoli ścisłości, „Wspomnienie”) i przez Grechutę „Pomarańcze i […]

Jest wiele powodów by przywołać książkę Magdaleny Samozwaniec „Maria i Magdalena” – barwną opowieść o świecie, z którego niewiele już zostało… Krakowska (i nie tylko) bohema pierwszej połowy XX wieku. Kogóż tam nie ma – od rodziny Kossaków poczynając, przez Skamandrytów, Witkacego po Jules’a Romaine’a. Oprócz Krakowa Warszawa, Zakopane, Jurata, ale też Konstantynopol, francuska Riwiera […]

Zakopane… Więc mogłoby być o górach, o masakrycznym tłumie na Krupówkach (i nie tylko), Teatrze im. Witkacego (o tym na pewno, prędzej czy później, będzie), o wystawie dwóch Malczewskich (Jacka i Rafała), ale będzie o Hasiorze… Dotarło do mnie, że strasznie dawno nie byłam w jego galerii. Nadrobiłam to niedopatrzenie. Warto było… Moja fascynacja tym […]