Miasto

Od wczoraj jestem posiadaczką planu Warszawy z roku 1939… Siedzę więc i się gapię, przyglądam i porównuję. Od zawsze uwielbiałam wszelkie mapy i od najmłodszych lat jestem „zainfekowana” moim miastem. Pamiętam, jak ojciec pokazywał mi różne miejsca, opowiadał. W pamięci zostało na przykład mgliste wspomnienie pustego miejsca po zamku, czy domowe powiedzonka, w których powtarzało […]

Jeśli zadamy sobie pytanie „po co piszemy wiersze?”, w miarę oczywistą odpowiedzią będzie, że po to, by zatrzymać chwile, ludzi, emocje. Więc zapisujemy. A potem i tak dziwimy się kiedy zmieniają się miejsca, odchodzą ludzie. Kiedy historia staje się historią. To przecież nieuchronne… Dziś zobaczyłam, że znika ważny dla mnie punkt – kiosk, w którym […]

Nie da się ukryć, że mam od dłuższego czasu słabość do kryminałów. A jeśli kryminał dzieje się na Saskiej Kępie, jasnym jest, że stanie się dla mnie przedmiotem pożądania. W ciemności nocy Ewy Agnieszki Frankowskiej trafiło w moje ręce wczoraj. Łatwo więc zgadnąć, że czyta się szybko. I ta łatwość „wchodzenia” to jedna z większych […]

jeszcze trwa Święto Saskiej Kępy, jeszcze tłum przelewa się przez Francuską, a ja odpoczywam po czytaniu wierszy w Herbaciarni. Jako Salon Literacki zaprosiliśmy gości, którzy czytali wiersze swoje i cudze. Dużo było wierszy o Saskiej Kępie i postaciach z nią związanych – Osieckiej, Białoszewskim, Grochowiaku. Myślę, ze udało się, że zadowoleni są i ci, którzy […]

Kiedy ktoś czasem pyta mnie na czym polega fenomen Saskiej Kępy, żartobliwie opowiadam, że ciągle jeszcze trochę przypomina małe miasteczko w środku Warszawy… Jeden kościół, jedno kino, jeden komisariat… O, przepraszam – kina już od dawna nie ma, komisariatu też nie, za to mamy coraz więcej bloków, noszących szumne miano apartamentowców.  Ale ciągle zostało coś […]

Dziś zamiast przeczytanego obejrzane – wystawa w nowym domu kultury na Saskiej Kępie. Wrażeń sporo, przede wszystkim dlatego,  że pierwszy raz byłam w tym miejscu. Główna sala, zajmująca niemal cały parter, w której odbywa się wystawa „Rzeźbiarze Saskiej Kępy” imponująca i na tego typu ekspozycję znakomita – pełna światła, z przepiękną perspektywą osi ulicy Francuskiej. […]

Mam, oczywiście, swoje słabości – jak każdy… Jedną z nich jest Saska Kępa i książki jakoś z nią związane. Więc kiedy usłyszałam, że pani Kalicińska wydaje wspomnienia ze swojej młodości w dużej mierze przeżytej na Międzynarodowej, natychmiast napisałam list do niejakiego Świętego Mikołaja, że ja chcę dostać to właśnie. To i dostałam. Przeczytałam nawet szybko, […]

Ostatnio, paradoksalnie, brakuje mi czasu na czytanie… Dlaczego paradoksalnie? Bo czytam niemal non stop. Ale co to za czytanie, raczej przelatywanie przez książki, wyszukiwanie informacji, cytatów. A chwilami chciałoby się tak spokojnie strona po stronie, posmakować. Choćby takiego Bahdaja – „Stawiam na Tolka Banana”… Oczywiście czytałam, znam, ale teraz, kiedy tak w kilkadziesiąt minut musiałam […]