a echo powtarzało…

Od pewnego czasu jestem bardzo wyczulona na wszelkie książki mające w tytule, podtytule lub choćby opisie hasło „przewodnik literacki”, więc gdy zobaczyłam „Mazurskie echa. Przewodnik literacko-historyczny po Pojezierzu Ełckim i Mazurach” nie wahałam się i wydałam kilkanaście złotych… Na przesyłkę czekałam kilka dni. Gdy przyszła cienka broszurka, jeszcze niczego nie podejrzewałam. Zabrałam się do lektury […]

Zakopane… Więc mogłoby być o górach, o masakrycznym tłumie na Krupówkach (i nie tylko), Teatrze im. Witkacego (o tym na pewno, prędzej czy później, będzie), o wystawie dwóch Malczewskich (Jacka i Rafała), ale będzie o Hasiorze… Dotarło do mnie, że strasznie dawno nie byłam w jego galerii. Nadrobiłam to niedopatrzenie. Warto było… Moja fascynacja tym […]

Wróciłam do „Barbarzyńcy w ogrodzie”… Dla mnie to jedna z najbardziej niezwykłych książek o podróżach. Fascynujący sposób patrzenia na świat, jego opisywanie – Herbert nie upiera się, żeby zobaczyć wszystko, starannie wybiera, a potem smakuje, chłonie. Najważniejsze dla niego są wytwory człowieka, fenomeny kultury, a nie natury. Pewnie nie zachwyciłaby go pierwotna dżungla, ale pielgrzymuje […]