nieposłuszeństwo

jest we mnie coś takiego, co powoduje, że przestaję słuchać tego co sobie sama mówię. jestem nieposłuszna i niepokorna. nie chce mi się, albo przeciwnie, chce zanadto. w psychologii z pewnością zostało to już dawno zbadane i opisane, taka walka wewnętrzna między id, ego i superego. z literackiego punktu widzenia to spór pomiędzy autorem a jego alterego, walka goliata z dawidem i pierwiastka męskiego z żeńskim.

ciągłe wojny i rzadko pokój. człowiek niepogodzony wewnętrznie nie potrafi stworzyć rzeczy wielkich, w żadnej skali, ponieważ wraz z budowaniem następuje burzenie. i ja to wiem. i nabieram powietrza, ćwiczę spokój, ustawiam listy priorytetów i dyscyplinuję się wewnętrznie. lecz dalej nie wiem, czy z wielkiego spokoju powstałoby to czego najbardziej pragnę…

„kiedy rzeka jest spokojna, nie płynie.
kiedy człowiek jest spokojny, nie mówi”

przysłowie mandżurskie

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *