narcyzm

narcyzm to jednostka chorobowa, w opisie której oprzeć można się na definicji egoizmu.  za wikipedią: „osoby narcystyczne są skoncentrowane na sobie, ale niekiedy jest to powodem ich znacznego cierpienia, gdyż po prostu nie są zdolne do „wyjścia poza siebie”, „zapomnienia o sobie”, pełniejszego skoncentrowania się na drugim człowieku. osoby te cierpią też znacznie z powodu swojego stanu i niemożności jego zmiany.” oraz w innym miejscu, również w wikpedii: „osoby silnie narcystyczne mogą niekiedy przeżywać stany, w których czują się jakby były za murem lub szybą oddzielającą ich od innych ludzi, bądź mieć wrażenie, że inni są jak postacie z wyświetlanego filmu.”

definicja ta, chociaż wikipedia tego nie nadmienia, bardzo odpowiada opisowi artysty tworzącego dzieła, w tym utwory literackie czy poetyckie. zastanawiam się, czy pewna dawka narcyzmu nie jest wręcz niezbędna do osiągnięcia stanu pełnego oddania się twórczemu działaniu, które to, możliwe jest przy równoczesnym zamknięciu się na drugiego człowieka i wsłuchaniu we własne wnętrze. w tym kontekście słowo narcyzm kojarzy się lekko pozytywnie; narcyz to dziwak, samolub i odmieniec, ale jednocześnie artysta. artysta zaś to wielkie słowo.

bez narcyzmu, w tym wypadku polegającym na przesadnej wierze we własne możliwości twórcze; ewentualnie w postaci przeskoków ze stanu skrajnej wiary w skrajną niewiarę, co również podpada pod stany narcystyczne; tak więc bez tej przypadłości jednostka nie jest w stanie zgłębić pokładów swojej podświadomości, na jakich zakopane zostały jej talenty artystyczne.

może jednak nie mam racji i może narcyz to artysta niedojrzały, raczej dziecko podążające we mgle za swoją matką sztuką, nie osiągające nigdy dystansu do swych dzieł, czy dziełek? dziecko, nie umiejące spojrzeć na swoje prace oczami drugiego człowieka… może.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *